To samo odniosłem wrażenie. Pomysł filmu mógł być lepszy, było spore pole do popisu, wyjście właśnie z "słitaśnego" schematu np: Krabat widzi, że mistrz żeby odmłodnieć bierze poświęca, zgrywa dobrego ucznia, choć tak naprawdę spiskuje i chce go zabić, niby w imię walki ze złem jakim jest mistrz, w rzeczywistości bo się boi śmierci/ chce posiąść księgi itd. na własność. Cokolwiek.

Wydaje mi się jednak, że miało to być kino familijne, stąd naiwna otoczka. Dlatego wolę oglądać anime gdzie bardzo często wychodzi się ze schematu, fabuła i postacie są ciekawsze.

Zgadzam się z ocenami powyżej. Ja dodatkowo ponarzekam na bardzo mało magii (Mały SPOILER) - przewracanie ludzi, zamiana w ptaki i parę rytuałów. Tyle... Film mógł być hitem, niestety wyszedł bardzo przeciętnie... 5/10

Ja szczerze oczekiwałam, że czarnoksiężnik nie będzie "zuy do cna dószy i wogle". Że będzie mu zależało na niektórych chłopcach z wzajemnością i będzie jakiś wątek, że mu źle z tymi zabitymi, czy coś w ten deseń. A tu nic, i jeszcze ten drętwy romans.

widziałem to dzieło (o mało się nie porzygałem z nudów) i można śmiało stwierdzić ,ze jest tam duzo....niczego ,o ile ta scena z krukami była fajna to magi i tego co się uczyli w tym filmie jest prawie tyle ile w Harrym . I podziwiam jak można zrobić tak długi film z akcji której było tam może na 30 minut