Po pierwsze ogarnij się, bo piszesz jak dziecko. [Formułowanie zdań i stosowanie bez sensownych emotionów i wielokropków]
Po drugie, jakoś ja interesuje się nazizmem [morderstwa, historia, przebieg od początku do końca] i nic mi to nie robi. To jest po prostu pokazana cała prawda, czego uczą w Amerykańskich szkołach. Pomijają fakt, odnośnie wojen w Europie tylko wspominają te w których Amerykanie zasłużyli się w niej [wojnie].
Po trzecie, Ty byś wydał bo nie rozumiesz fascynacji taką postacią. Poznać człowieka, który na własne oczy widział wszystko i wykonywał rzeczy jest bardziej uczące i wiarygodne niż wszystkie książki napisane przez pseudo znawców.

Pozdrawiam.

Wg mnie chłopak powinien mieć pretensję sam do siebie, bo to on wymógł na byłym naziście, by opowiadał mu o swojej przeszłości. W dodatku znęcał się nad tym starszym człowiekiem (zob. zmuszenie do włożenia munduru). Niby pomógł mu w paru rzeczach jak np. zajęcie się tym pijakiem, ale w sumie... To było takie nie do końca. Dussender starał się chociaż po wojnie i potem w dalszym życiu w miarę normalnie, ale ten chłopak obudził w nim całe to zło i potem np. chciał spalić kota w piekarniku czy skrzywdzić tego pijaka... A na końcu z wyrzutów sumienia popełnił samobójstwo.

powiem ci jak jest w ksiazce, dussander sie nie staral tylko unikal zlapania, koty w piekarniku palil wielokrotnie, w ksiazce jest ze do tego wlanie uzywal piekarnika tylko, a samobojstwo popelnia nie z jakichs bezsensownych wyrzutow sumienia tylko dlatego ze zostaje rozpoznany i chce uniknac upokorzenia i odebrac swoja smierc zydom wiec postanawia zabic sie sam

ps Osgiliath88 ty tez nie formulujesz jakos zdan jak doktor polonistyki ("Pomijają fakt, odnośnie wojen w Europie tylko wspominają te w których Amerykanie zasłużyli się w niej [wojnie]." co to wogole znaczy??) i jeszcze robisz bledy wiec nie czepiaj sie innych

Jak już pisałam wcześniej nie czytałam książki. Dlatego mój osąd był taki a nie inny. Możliwe, że w filmie jego postać została silnie "wybielona", albo coś umknęło mojej uwadze.

Nie z wyrzutów sumienia,- polecam książkę- a gdy okazało się, że został rozpoznany przez pacjenta z sali, ten po wyjściu zgłosił to dziennikarzowi śledczemu i on zdekonspirował Dussandera. Ten leżał po zawale- był uwięziony przez chorobę w szpitalu- stwierdził, że nie miał wyjścia tak jakby i skoczył po tabletki do kantorka pielęgniarek.

Wiesz... Już pisałam innej osobie, że błędnie uważałam Dussander'a za ofiarę losu. Na to wygląda, że jeśli się przeczytałoby książkę to trudniej by było o taki błąd.

Tak tak, wiem:) Zauważyłam wpis później, a że opowiadanie mnie totalnie rozłożyło, musiałam zająć głos natychmiast ;) zanim przeczytałam resztę;) Bywa:)

Moim zdaniem role kata i ofiary zmieniają się tutaj jak w kalejdoskopie. Mały z pewnością miał niezdrowe ciągoty, ale szantaż jest dwustronny.

Co prawda Todd znęcał się nad Dussander-em, to jednak sam P. Denker później przyznał że chłopca potrzebuje, ponieważ czuje się samotny.

Dussander nie wiem dlaczego ale budzi we mnie współczucie. Dopiero będę oglądać film, dlatego opieram się na książce którą szczerze naprawdę poleca, wg mnie jest nawet lepsze od Skazany na shawshank. Co do samej postaci Denkera. To on sam przyzna ł że nie chciał krzywdzić Żydów. Rob ił to tylko dlatego by przetrwać, jednakże jego zachowanie wskazuje na to że tęskni za tamtymi czasami. Chociaż by to że gdy po raz kolejny założył mundur przyniosło mu to ulgę i pomogło zasnąć. Czy sam dialog w schronisku że usypianie psów za pomocą gazu jest bardziej humanitarne.

to oczywiste ze popelnil samobojstwo a kto by chcial zostac tak zniewazony i upokorzony tym bardziej ze Zydow nienawidzil odebral im ta satysfakcje pewnie by go powiesili