To kolejny przykład na to że Kinga można i trzeba dobrze ekranizować. Reżyser trzyma się opowiadania i nic na siłę nie zmienia.
Trzyma się opowiadania? Kpisz czy o drogę pytasz. Mogę powiedzieć że film i Zdolny uczeń do siebie po prostu bardzo podobne. Jestem zdania że nikt kto najpierw przeczytał książkę nie może pozytywnie ocenić obejrzanego po niej filmu. Rozumiem że w noweli Kinga prawie wszystkie kluczowe elementy fabuły są nie do pokazania w filmie bo dzieją się w osobowości bohaterów, ale dla mnie to niewiele zmienia. Wzorem dla ekranizacji książki pozostaną dla mnie Zielona mila, Ojciec chrzestny i ewentualnie Skazani na Shawshank.
Zgadzam wsie w 100% z Toba, ale i tak najbardziej mnie wkurzylo pominiecie tego ze w ksiazce sam Todd byl zly i stary za bardzo go nie musial przekonywac. W filmie bylo pokazane ze stary nazista kaze zabic wloczege zamykajac go w piwnicy a w ksiazce jest pokazane ze Todd sam mial takie przeblyski do mordowania. Wedlog mnie papka dla amerykanskiego spoleczenstwa ze przecie chlopak z USA nie moze byc zly i to wszytsko wina niemca !