Spodziewałem się czegoś innego. Narodzin faszystowskiej ideologii połączonej z fanatyzmem i
chęcią jej szerzenia przez gł. bohatera.
Film ukazuje natomiast narodziny zła. Podatność chłonnego umysłu na fotogeniczne zło pod
postacią nazizmu, obozów, holocaustu itp.
Inteligencja + fanatyzm = guru/wódz. Dobrze że większość dyktatorów prędzej czy później zostaje
obalonych. Nie dobrze że ich ideologie tak łatwo trafiają na nowy i podatny grunt. I że tak szybko
kiełkują. Warto dobrze dobierać autorytety.
6/10.