PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=439978}

Udław się

Choke
6,0 6 988
ocen
6,0 10 1 6988
6,1 7
ocen krytyków
Udław się
powrót do forum filmu Udław się

Film vs książka

ocenił(a) film na 5

Film do pięt nie dorasta książce Chucka Palahniuka. Film pozbawił tą historię praktycznie wszystkiego. Jest strasznie chaotyczny i nieprzemyślany. Gra aktorska nie zachwyca.
Z filmu zrobili komedię, a książka wcale takiego ogólnego wydźwięku moim zdaniem nie ma.
Wszystko popsuli, co tu dużo mówić.

ocenił(a) film na 6
bastardos

niestety muszę się z tobą zgodzić, chociaż tak nie do końca;]

po 1) fakt film jest chaotyczny, brak mu tempa, w zasadzie akcja dzieje się od epizodu do epizodu.
po 2) też uważam, że wyszła z tego ŚREDNIA komedia, a książka raczej nie do końca jest taka.

ale ale;] nie zgodzę się co do gry aktorskiej:
po 1) kapitalny jak zwykle Sam Rockwell. Jego Victor jest dokładnie taki jaki był w książce. Uroczy, trochę bezczelny drań, ale właśnie taki jakiego każda kobieta chciałaby spotkać choćby na jedną noc xD co do tej postaci jestem zadowolona z filmowego efektu.

po 2) Angelica Huston jako Ida Mancini też bardzo mi się podobała, szczególnie w retrospekcjach. Szalona, zabawna, ale i prawdziwa.

po 3) aktor, który grał Denny'ego, może nie był rewelacyjny, ale większych zarzutów co do niego nie mam. Bardzo podobał mi się szczególnie w scenie z kamieniami:D

ALE:

jestem totalnie TOTALNIE rozczarowana tym jak Kelly Macdonald zagrała Paige Marshall. W książce to była totalna bitch [taka w dobrym tego słowa znaczeniu:DD] w scenach z Victorem zachowywała się niczym rasowa domina:D a tutaj...wyglądała jak żałosne dziewcze, które jest dopiero tuż przed swym pierwszym razem. Była totalnie bezosobowa, nijaka i to właśnie ona, jeśli chodzi o aktorów zawiodła mnie najbardziej.

tak że, może nie wszystko popusli, ale z pewnością wiele;D

ocenił(a) film na 7
Tarantinka19

Bardzo lubię Palahniuka, przy "Fight Clubie" i genialnym "Rozbitku" nie miałem problemów z interpretacją, ale przy "Choke" nie do końca rozumiem o co chodzi, jaki jest ogólny wydźwięk książki (tzn. nie mam pewności). To utrudnia mi ocenę filmu, mam namyśli, szczególnie, zmienione zakończenie. O ile w filmie jest ono dosyć jasne (chaos przy próbie samookreślenia się przez głównego bohatera, spowodowany normami społecznymi dzisiejszego konsumpcyjnego świata/lub też po prostu ich brakiem) i ma wydźwięk pozytywny na zasadzie: każdy i tak może odnaleźć się w tym chaosie (symboliczna ostatnia scena w samolocie kiedy Victor spotyka Paige Marshall). Natomiast książka miała raczej bardziej pesymistyczny wydźwięk (zwróćcie uwagę, że podobnie jest w przypadku Fight Clubu, w filmie mamy coś na kształt "happy endu", w przeciwieństwie do książki).

Nie zgodzę się co do tego, że Twórcy zrobili średnią komedie. Z "Choke" jest jak z "Dniem Świra" to dramat, satyra i film psychologiczny w jednym. Być może "Choke" nie ma tego "ciężaru" jak książka, ale z drugiej strony byłby wtedy mało czytelny dla osób które z Twórczością Palahniuka nie miały styczności. Moja ocena waha się między 7/10 a 8/10.

David_Ames

Może głupie pytanie zadam ale rozbitek był ekranizowany? z tego co pamiętam miał być ale w związku z WTC odstąpili od tego

ocenił(a) film na 7
pancho85

Z tego co mi wiadomo nie był ekranizowany jeszcze. Pozdrawiam.

bastardos

Zgadzam się z założycielem tematu!

bastardos

w pierwszej kolejności proponuje przeczytać książkę Palahniuka (świetna)
film cóż ..gorszy ..

ocenił(a) film na 3
megbutterfly

Zgadzam sie, ksiazka i tak jak na moj gust jest jedna z najslabszych Palahniuka. Taka lekka, beztroska lektura jak na tego genialnego pisarza, natomiast czyta sie przyjemnie, calkiem zabawna rozrywka. Film totalnie mnie rozczarowal, wiadomo, ze ekranizacja rzadko kiedy dotrzymuje kroku powiesci, ale ten film totalnie nie wypalil. Zdecydowanie zachecalabym do lektury a film mozna spokojnie sobie darowac.

bastardos

Książka mnie nie zachwyca, jedna z gorszych moim zdaniem Chucka Palahniuka, a film odpuściłam sobie po jakichś 20 minutach. Chyba nie byłabym w stanie go oglądać. W odróżnieniu od świetnie zekranizowanego "Fight Clubu", adaptacja tej książki jest dla mnie po prostu nie do zniesienia.

bastardos

zgadzam się. scenarzysta i reżyser obdarł ten film ze wszystkich możliwych walorów. książka była naprawdę interesująca, równa w klimacie i stylu. Bohaterowie byli bardzo dobrze napisani, a w filmie stali się jednowymiarowymi komediantami. Tylko retrospekcje były w miarę ciekawe. Przeskoki w scenach, brak jakiejkolwiek spójności, bohaterowie się pojawiają to tu, to tam. Jak dla mnie klapa. Lubię Rockwella, ale w tym filmie po prostu nie miał, jak się pokazać. Ekranizacja bez głębi. Nie polecam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones