Dlatego miałam dać 6, ale to za dużo.
Obejrzałam film do końca i mogąc porównać go z książką (która swoja drogą jest genialna) daję "ok", bo jakoś zachacza o jej treść (pomimo smutnego faktu, że nie ma żadnego klimatu, aktorzy są średniawi, a kolorystyka jest... przykra).
Szkoda, bo mógł być całkiem dobry. Więcej tu komedii, niż dramatu, ale zdecydowanie nie w pozytywnym sensie.