PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=635169}
7,4 95 996
ocen
7,4 10 1 95996
6,1 20
ocen krytyków
Układ zamknięty
powrót do forum filmu Układ zamknięty

1. wysłanie brygady antyterrorystycznej do ludzi podejrzanych o przestępstwa gospodarcze. Nie do mafiozów, czy zamachowców, terrorystów. Do ludzi podejrzanych o przestępstwa skarbowe i łapówki. To tak jakby strzelać z rakiety do wróbla. Nieadekwatne użycie środków przymusu w stosunku do okoliczności. Druga sprawa to że policjanci celowali do kobiet i dzieci. Niczym gestapowcy, jedyne co ich różni od gestapowców, to że nie pociągnęli za spust.
2. Naczelnik urzędu skarbowego filozofuje skąd mieli pieniądze na fabrykę i twierdzi że na pewno ukradli. Bez żadnych dowodów czy nawet poszlak twierdzi że nakradli. I to jest kwintesencja podejścia urzędasów ze skarbówki do obywateli. Dla Urzędu Skarbowego każdy podatnik to potencjalny złodziej, oszust, a gdzie tam potencjalny - każdy obywatel JEST złodziejem i oszustem. Najczęściej to złodzieje sami widzą wszędzie złodziei. Sami kradną to dedukują, że wszyscy kradną. Psychologia i socjologia kłania się.

ocenił(a) film na 8
pawelwoj4

wredny mafijny skorumpowany zlodziejski kraj...........

ocenił(a) film na 8
pawelwoj4

Wiele w tym filmie jest fikcji i ubarwień, ale to o czym piszesz to akurat są fakty i to niestety nie tylko z tej konkretnej sprawy. Chodzi o to, żeby podejrzanego zastraszyć, zniszczyć i zrobić show w mediach.

A celowanie do kobiet i dzieci jest rzeczą normalną, pamiętasz chyba sprawę z Katowic z 2012, gdy antyterroryści pomylili mieszkania i mieszkającą tam niewinną kobietę złapali za włosy i tłukli jej twarzą o podłogę, aż powybijali zęby?

pawelwoj4

współcześnie mafie zajmują się najczęściej przestępstwami gospodarczymi właśnie

ocenił(a) film na 5
pawelwoj4

Jak najbardziej zgadzam się z twoimi przemyśleniami. Dodam tylko, że nie rozumiem po co pojawił się wątek ambitnego młodego dziennikarza, który zebrał mocne dowody i wątek zniknął. W recenzjach czytam o intrydze, która w tym filmie była prosta. Przewidywalny, omija wiele wątków - średni.

ocenił(a) film na 8
slaanesh_2

Jak zniknął? Przecież pod koniec filmu jest puszczony reportaż.

pawelwoj4

1. Zauważ że jeden ze wspólników (ten najstarszy) posiadał w domu broń. W momencie zatrzymania istniało więc niebezpieczeństwo, że mógłby strzelać do policjantów. Druga teoria jest taka, że jednym z zarzutów było działanie w zorganizowanej grupie przestępczej czyli potocznie mafii, a policja zazwyczaj by zatrzymać mafiozów używa antyterrorystów. Trzecia teoria chcieli spektakularnie uderzyć by od razu zastraszyć podejrzanych i bliskie im osoby.
2. Nie wiem czy wiesz, ale do niedawna istniała w postępowaniu podatkowym zasada domniemania winy podatnika (wprowadzoną ją jeszcze chyba w czasach głębokiego PRL). Więc to podatnik musiał udowodnić, że wszystko robił uczciwie. Dopiero w ostatniej kampanii wyborczej zdesperowana PO by zdobyć głosy wyborców wprowadziła normalną dla cywilizowanych systemów prawnych zasadę domniemania niewinności, gdzie teraz założeniem jest, że podatnik jest uczciwy, a to skarbówka musi udowodnić ewentualną jego nieuczciwość.

ocenił(a) film na 8
xavi91

Szkoda, że nie wpadli do domku myśliwskiego Kostrzewy, ten to dopiero miał broni.

chemas

Kruk krukowi oka nie wykole

ocenił(a) film na 8
pawelwoj4

tak wygladaja RZADY PIS

ocenił(a) film na 7
bucak

Następny analfabeta miesza Filmweb z polityką.
Co ma do tego PiS "baranie" co??

ocenił(a) film na 8
barzaw

Do tego filmu?Glowny bohater przypomina Ziobre.

ocenił(a) film na 9
bucak

Akcja filmu dzieje się za czasów SLD, może najpierw warto pomyśleć zanim zrobi się z siebie durnia?

ocenił(a) film na 8
agatka641

Dobrze wiem kiedy dzieje się akcje,mam na myśli to,ze główny aktor przypomina sposobem działanie ziobre

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
agatka641

Akcja filmu zaczęła się za rządów SLD (2003 rok), a ciągnie się do dziś.

BTW, w 2003 ministrem skarbu w rządzie Millera był Piotr Czyżewski, syn komunistycznego generała Wacława Rasia-Czyżewskiego. Widać bolszewickie nawyki pozostały w rodzinie.

ocenił(a) film na 8
bucak

Akurat film mówi o patologiach III RP i spadkobiercach PZPR.

pawelwoj4

Tak. To wynik pozostałych nawyków komunistycznego sposobu myślenia. Za PRL oficjalnie obowiązywało właśnie takie stanowisko - jak ktoś jest przedsiębiorczy, to na pewno jest złodziejem i trzeba mu zrujnować życie.

ocenił(a) film na 8
pawelwoj4

Ten film to wierzchołek góry lodowej. Przeczytaj książkę Sumlińskiego "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego".

2222

Ten jeden wielki plagiat ?

ocenił(a) film na 8
xavi91

Książka była opublikowana przed wyborami. Jeśli były by jakieś uchybienia prawne to Sumliński byłby osądzony i skazany w trybie wyborczym i to w kilka dni.
Nie uczyniono tego, mimo że za o wiele łagodniejsze oskarżenia dziennikarze byli pozywani i sądzeni. Tymczasem Sumliński oskarża Komorowskiego o rzeczy niewybaczalne kwalifikujące go przed trybunał stanu.

Film "Układ zamknięty" to jest jedynie mała zajawka tego co działo się w Polsce za rządów SLD, PO, PSL.

2222

Ta książka jest zdyskwalifikowana tym, że Sumliński stronami przepisywał żywcem inne kryminały i bardzo wątpię w związku z tym co do prawdziwości całej książki. Plagiator nie jest dla mnie poważnym źródłem. Dla uzupełnienia Twojej wypowiedzi cała ta afera trwała od 2003 do 2009 r., a więc zapomniałeś tez o PiS i byłym, a jednocześnie obecnym Ministrze Sprawiedliwości, który w latach 2007-2009 kierował prokuraturą. Wałki zdarzały się też za PiS może nieco mniej, ale też były.

ocenił(a) film na 8
xavi91

Teść książki nie jest plagiatem, a bardzo poważnym zarzutem wobec Komorowskiego i jego świty.
Posądzenia o plagiat są po prostu żałosnym odwracaniem uwagi od treści. Aż dziwne że ktoś to może brać poważnie.
Zresztą o czym tu dyskutować? Nie wypowie się autor.
http://niezalezna.pl/74742-sumlinski-odpiera-zarzuty-newsweeka

2222

Tryb wyborczy dotyczy oskarzen zwiazanych z kampania wyborcza, a nie tego, ze ktos wydal ksiazke akurat w tym czasie. Sumlinski nie mogl byc pozwany w trybie wyborczym, a do tego pozwanie go narobiloby tylko wiekszego zamieszania i darmowa reklame przed wyborami. Najpierw sie doksztalc zamiast przepisywac banialuki ktore gdzies przeczytales.

ocenił(a) film na 8
nonicknameman

Otóż mój drogi, książka dotycząca kandydata, wydana i rozpowszechniana w czasie kampanii wyborczej jest niczym innym jak taką czy inną agitacją wyborczą/ formą wypowiedzi. W tym przypadku negatywną. Jeżeli była by nieprawdziwa można ją zaskarżyć w trybie wyborczym. Pod względem prawnym to nie jest żaden problem.
Jeśli jednak nie uczyniono tego w tym trybie z takich czy innych powodów, można to zrobić w każdej innej chwili z powództwa cywilnego.
Reasumując: jeśli książka Wojciecha Sumlińskiego była by nieprawdziwa i szkalująca dobre imię Bronisława Komorowskiego, to powinien on wytoczyć mu proces i taki proces by wygrał. Do czasu kiedy tego nie zrobi i nie wygra, będą ciążyć na nim bardzo poważne oskarżenia.
W 2008 roku autor książki złożył doniesienie do prokuratury w sprawie przestępstw ww B.Komorowskiego. Jak dotąd nie zostało ono rozpatrzone.
Więc pozwolisz że użyję cytatu z twojej wypowiedzi "Najpierw sie doksztalc zamiast przepisywac banialuki ktore gdzies przeczytales."

ocenił(a) film na 6
2222

Po 1. Sam Wojciech Sumliński był OSOBIŚCIE związany z WSI. Pozytywnie weryfikował oficerów za pieniądze. Wykręcił się z aresztu bowiem udawał psychicznie chorego. Za czasów PiS 2 kadencji został uniewinniony (Przypadek, nie sądzę). Jest to persona o WĄTPLIWEJ jakości moralnej czy merytorycznej.

Po 2. Tryb wyborczy dotyczy JEDNOSTKOWYCH przypadków, a nie "tekstów" lub jak kto woli "dzieł". Masz tu zamknięty katalog naruszeń w trybie wyborczym.

Przepisy prawa wyborczego przewidują w związku z tym szczególny tryb sądowego dochodzenia roszczeń związanych z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w toku kampanii wyborczej, gdy materiały wyborcze, a w szczególności plakaty, ulotki, hasła i wypowiedzi lub inne formy prowadzonej w okresie kampanii wyborczej agitacji zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat na radnego lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego (...)

Książka pojawiła się 22 KWIETNIA a kampania wyborcza zaczęła się 17 Lipca, dlatego Bronisław Komorowski nie mógł jej zaskarżyć w trybie wyborczym.

Po 3. Co ciekawe Sulmiński w sądzie krył się tym, że jest to FIKCJA LITERACKA. Ego dlatego sąd go uniewinnił.

Ładnie i prosto ci wyjaśniłem? Czy nadal będziesz siać propagandę? Ja wiem, że piękni chłopcy prawicy lubią wierzyć w tego rodzaju bajki... ale najpierw niech sami spojrzą kim są ich idole...

ocenił(a) film na 8
Gierrapa

Propagandę to siejesz ty kolego. Ale po kolei.

Ad1. Jakieś dowody? Bo wiesz była sprawa w Sądzie i Sumliński został uniewinniony. W sądzie zeznawał jako całkowicie zdrowy na ciele i umyśle. Ogłoszenie wyroku znajdziesz tu: https://www.youtube.com/watch?v=MHp37VEAl6U
Chyba że jesteś zwolennikiem teorii spiskowych że Pis może wszystko. Ale wtedy nie mamy o czym rozmawiać. Nawiasem mówiąc Pis dał ciała bo takie indywiduum jak Komorowski już dawno powinien siedzieć.
Ad2 . Jesteś w błędzie. Książka jest formą wypowiedzi i Komorowski jak najbardziej mógł książkę zaskarżyć, ale nie zrobił tego bo musiał by przyznać że w książce jest prawda. Zresztą sam przyznał że książka mu zaszkodziła.
Ad3. Sprawa sądowa nie dotyczyła książki. Gdyby dotyczyła to Komorowski by siedział. Zresztą Sąd przyznał że na sali rozpraw powinien zasiadać nie Sumlińki a Komorowski.

Jeśli chcesz ze mną dyskutować to proszę pisz merytorycznie z podawaniem dowodów, bo na bełkot informacyjny jaki prezentujesz nie mam czasu.

ocenił(a) film na 6
2222

Ad.1 Oczywiście wyrok musiał być uniewinniający. Drugi oskarżony OD RAZU przyznał się do winny, a KLUCZOWY świadek Leszek T zmarł w trakcie procesu. Zabrakło kluczowych dowodów by uznać Sumlińskiego winnym. Tym niemniej trzeba stwierdzić, że idealnie odgrywał on wariata w trakcie pierwszych lat procesu, przez co całe postępowanie się przedłużało. Dla mnie zastanawiający jest sam fakt jego tymczasowej "niepoczytalności" jak i potem usilna obrona przed przesłuchaniem. Sami jego koledzy dziennikarze lubili mawiać, że "często chadza na skróty". Sulmiński został wynagrodzony przez "odpowiednich ludzi" za świetną "świnię" jaką podłożył Komorowskiemu.

Ad.2 Nie dociera do ciebie, że książka została wydana PRZED wyborami związku z czym nie można było jej oskarżyć w trybie WYBORCZYM? Błędem Komorowskiego, do którego się sam przyznał, było zbagatelizowane tej sytuacji. Tłumaczył się tym, że trudno było uwierzyć w to, że taka masa ludzi uwierzy w te SPLAGIATOWANE brednie. No cóż... dziś wiadomo że Komor popełnił masę błędów w trakcie kampanii. Dziś już i tak jest "poptokach" i ewentualnie oskarżenie Sumlińskiego byłoby wodą na młyn dla rządzącej opcji politycznej.

Ad3. Gdy sąd przesłuchiwał KOMOROWSKIEGO w sprawie z Ad1, nie dał wiary durnotom wypisanym w książce, gdyż uznał że to fikcja literacka! Teraz rozumiesz?

Ad 4. Sama książka jest nie tylko miksowym plagiatem takich autorów jak MacLean, Chandlera czy Coelho ( i jeszcze paru innych autorów), ale również napisana w stylu propagandowym pod określoną tezę. Właściwie oprócz Nazwiska Komorowskiego, nie pojawiają się tam imiona innych postaci znaczących dla fabuły. Taka oto fikcja literacka, a nie rzeczowy reportaż.

Jeśli chcesz ze mną dyskutować to przestań wpatrywać się w Sumlińskiego jak w jakiegoś Bożka uciśnionych. Facet sam ma wiele za uszami. Masa plagiatów (Nie tylko w powyższej książce, ale też innych artykułach - http://www.rp.pl/artykul/174216-Czlowiek--ktory-chadzal-na-skroty.html#ap-2) sprawia że nie jest w żaden sposób WIARYGODNYM dziennikarzem. Przestań wpatrywać się w niego jak w jakiegoś bożka uciśnionych i zacznij RZECZOWO podchodzić do tematu tej książki.

ocenił(a) film na 8
Gierrapa

Ad1. Oczywiście żadnych dowodów
Ad2. Książka była sprzedawana w czasie wyborów. Nie ważne kiedy była wydana. Ponadto można Sumlińskiemu zrobić proces bez trybu wyborczego. Nie było żadnego. Komorowski robił ludziom procesy za mniejsze rzeczy niż uwalenie go w wyborach prezydenckich. Co nawiasem mówiąc powinno Komorowskiego poprowadzić za kraty .
Ad3. Rozumiem że masz problem emocjonalny.
Ad4. Mylisz formę z treścią. Chociaż interesujący jest ten "plagiat" nawiązanie z Coelho:) Ciekawe gdzie?

To ty ze mną dyskutujesz drogi kolego a nie ja z tobą. W zasadzie to nawet nie dyskutujesz a bzdury przepisujesz z Newsweeka.

ocenił(a) film na 8
2222

Myślę że warto prześledzić tutaj sposób rozumowania charakterystyczny dla Newsweeka. Polega on na znalezieniu jakiegoś punktu zaczepienie- jakiegoś najmniejszego błędu. Od biedy może być nawet ortograficzny), ale jeśli autor książki mówił że użył sztafażu w postaci nawiązania do MacLean'a, Chandler'a to tym gorzej dla niego. Przy odrobinie chęci i zaprzeczeniu zdrowemu rozsądkowi można to wykorzystać przeciwko niemu. Wystarczy udać że tego nie powiedział i ogłosić wszem i wobec że oto odkryliśmy iż autor poczynił plagiat. W tym momencie dla części ludzi przestaje być istotna treść książki a ważna staje się forma. Bo skoro forma jest "plagiatem" to i treść jest pewnie niewiele warta. Klasyka Goebbel'sowskiej propagandy. "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

ocenił(a) film na 6
2222

Nikt nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne --> idealnie oddaje to twój stan umysłu.

Ad1 To po prostu fakty, na które już przedstawiłem dowody. Sumliński nie może zostać przesłuchany bowiem jest ryzyko, że popełni samobójstwo (Postanowienie Sądu)--> Inny z oskarżonych przyznaje się do winy i prosi o złagodzenie kary-->umiera kluczowy świadek--> Nikt nie może potwierdzić/zaprzeczyć wersji Sumlińskiego,a mamy domniemanie niewinności--> Sąd zamyka sprawę. --> W apelacji nie wpłynęły żadne nowe wnioski dowodowe więc wyrok jest przyklepany.

Historia tego procesu jest jeszcze bardziej mętna niż fabuła książki Sumlińskiego.

Ad.2 Będę miły i wkleję ci odpowiedni artykuł.
Art. 111

§ 1. Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24, z późn. zm.6)), materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia:

Książka wydana PRZED samymi wyborami i będąca oficjalnie THRILLEREM gdzie w tle fabuły znajduje się głowa państwa (Nic nowego radzę poczytać książki o bondzie czy amerykańskie thrillery), NIE MA ZNAMION "inne formy prowadzonej agitacji wyborczej". W końcu Sumliński nigdy oficjalnie nie prowadził żadnej AGITACJI wyborczej. Po prostu wydał książkę... Wyjaśniłem ci to czy mam ci to narysować?

Ad 3 Ad Personam? Jakie to typowe. Nawet nie odnosisz się do zeznań Bronisława Komorowskiego związanych z powyższym procesem. Unikasz określonych faktów.

Ad 4 Akurat przytoczony został tekst Coelho (nieco zmodyfikowany) z "zwycięzca jest sam." Gdyby Sumliński pracował na uczelni wyższej i tak plagiatował by prace naukowe, to od razu zostałby wyrzucony w świetle fleszy. Na jego szczęście jest "niepokornym" o przepraszam teraz "reżimowym" dziennikarzem gdzie podwójne standardy to norma. On bezczelnie zżyna całe AKAPITY z wielu innych dzieł. Dobrym tego przykładem jest na wschód od Edenu , Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet, czy Mroczny krzyżowiec. Bóg wie z ilu jeszcze dzieł on splagiatował, (Sądząc po jego wcześniejszej działalności pewnie sporo). To ma być źródło objawionej prawdy?

Innymi słowy nie ważne, czy dziennikarz ma warsztat, czy weryfikuje swoje oskarżenia ( W końcu w powyższej książce nie pojawiają się ŻADNE DOWODY, ba nie mówiąc już o aneksie co by przekształciło tą książkę w literaturę FAKTU) czy masowo plagiatuje WIELE swoich książek, dla takich jak ty.

Zresztą już został ukarany za takie bezpodstawne rzucanie oskarżeń np za książkę "kto naprawdę zabił". http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/sad;wprost;ma;prze prosic;kierowce;ks;popieluszki,197,0,382661.html

Facet jednak niczego się nie nauczył, bo w końcu ma armię takich fanów jak ty;]

"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą". idealnie oddaje warsztat pracy Sumlińskiego, Kurskiego czy Karnowskich. I tacy jak ty bezproblemowo łykacie tą papkę. Nie piszę by ciebie przekonać, bo wiem że tego nie dokonam. Może jednak ktoś kto obejrzy film układ zamknięty i będzie chciał zajrzeć do Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego to spojrzy na to "dzieło" krytycznym i rzetelnym okiem.

ocenił(a) film na 8
Gierrapa

Nie przedstawiłeś żadnych dowodów. Artykuł internetowy nie jest dowodem. Książce Sumlińskiego powinien zaprzeczyć sam Komorowski. Skoro tego nie robi tzn że nie może tego zrobić bo to prawda. Nawiasem mówiąc. skoro jesteś w stanie udowodnić winę Sumlińskiego to wytocz mu proces.

Czytaj ze zrozumieniem to co zamieszczasz. Książka jest formą wypowiedzi. Nie ważne kiedy wydana. Ważne kiedy rozpowszechniana. Ale jak widzę pojęcia nie masz o czym piszesz.

Dobre. Trzy słowa na dodatek "zmodyfikowane" mają być plagiatem. Nie ośmieszaj się. A co do plagiatu: Wiesz co to jest sztafaż? Pisałem o tym i nie będę powtarzał.

I jeszcze raz. Skoro Sumliński kłamie wytocz mu proces albo chociaż złóż zawiadomienie do prokuratury. A jeśli nie masz dowodów to poprzez powielanie kłamstwa dopuszczasz się pomówienia za które też możesz ponieść odpowiedzialność karną.
Prosta sprawa.

Gierrapa

bezmózgiemu pisdzielcowi będziesz tłumaczył?!

2222

twój sposób rozumowania pisdzielcu polega na braku rozumowania

2222

wolskie prawiczki to jednak debile absolutne

2222

Jak teraz obserwując dzisiejsze czasy po siedmiu latach, film pokazuje nie tylko działania w.w partii. Film jest bardzo ponad czasowy i tą cechą pokazuje to jak do dziś władze w Polsce działają.

2222

W tej książce nie ma żadnych źródeł. Żadnych dowodów, dokumentów, żadnych weryfikowalnych informacji. To zwykła literatura.

ocenił(a) film na 8
mlody969

Spoko "młody". To kwestia czytania ze zrozumieniem. Masz prawo nawet twierdzić że w rzeczywistości to jest książka o krasnoludkach :) Każdy rozumuje tak jak mu intelekt pozwala.

2222

Jakiego czytania ze zrozumieniem? Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu, a Sumliński nie dał żadnych

ocenił(a) film na 8
mlody969

No "młody". Ja ci nie wyjaśnię co to jest czytanie ze zrozumieniem. Wracaj z reklamacją do podstawówki.

2222

Argumenty ad personam to sobie zostaw na inną okazję.

ocenił(a) film na 8
mlody969

Jakoś Komorowski nie wystąpił z pozwem. Zgadnij dlaczego.

marlett_1

Bo to by nie miało znaczenia. W trybie wyborczym tego nie mógł zrobić. Poza tym to na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu, nie na negującym

ocenił(a) film na 8
pawelwoj4

Sytuacje przedstawione w filmie są czasami tak absurdalne, że aż nie chce się wierzyć, że jest to możliwe. Nie znam wszystkich faktów związanych z głośnymi sprawami typu Optimus itp., ale ma się wrażenie, że trochę przesadzono w filmie. Jeśli ktoś może na ten temat powiedzieć więcej, to będę zadowolony.

użytkownik usunięty
chemas

Nie doświadczyłem tego osobiście, ale osoba bardzo dobrze znana mi (osobiście), została załatwiona w bardzo podobny sposób - co prawda okres trochę inny - lata 1993-1995. Z bardzo błahego powodu - nie posiadania dowodów, że kontrahenci są płatnikami VAT - w przepisach VAT jest rzeczywiście taki zapis (lub był), by gromadzić takie deklaracje. Skarbówka razem z jedną ze służb, przyjechała i zajęła wszystko co mieli w hurtowni, sprzęt, konta. Oszczędzone im było przeszukanie w mieszkaniu, chyba nie doszło do aresztowania (też trójka właścicieli) - z dnia na dzień wszyscy pracownicy stracili pracę, właściciele podobnie. Sprawa ciągnęła się przez wszystkie instancje, aż trafiła do Strassburga. Tam przyznano rację, że cała akcja nie ma umocowania prawnego i nakazano:
- zwrócić zajęte dobra;
- zwolnić pieniądze na kontach z odsetkami;
- wypłacić odszkodowanie - wtedy przypadło chyba po kilka milionów złotych na każdego z udziałowców.

Jeden z właścicieli dowiedział się od dyrektora US, że żadnych pieniędzy nie dostaną, ale w końcu im je wypłacili. Sprawa była opisywana we Wprost - w archiwach można je odnaleźć. Państwo wykończyło firmę o zasięgu działania ok. 1/3 Polski z zamiarem wejścia poza granice Polski.

Obecnie właściciele żyją z odszkodowania, wynajmu terenów i nie zamierzają prowadzić żadnego biznesu w Polsce.

ocenił(a) film na 8

Dzięki za informacje.

chemas

Na podstawie informacji prasowych i internetowych z 29.02 i 01.03.2016 r.

Krakowski Sąd Okręgowy w wydziale odwoławczym utrzymał w poniedziałek w zasadniczej części wyrok skazujący w sprawie nieprawidłowości w krakowskim Polmozbycie. Uznał, że był on słuszny i oparty na prawidłowo zebranym materiale dowodowym.

Biznesmeni oskarżeni m.in. o wyprowadzenie milionów z krakowskiego Polmozbytu, zostali uznani winnymi tego przestępstwa. Sąd uznał bowiem, że byli menedżerowie wykupili spółkę za jej własne pieniądze, a potem wyprowadzili je do innych spółek lub na własne rachunki. Wyroki zostały podtrzymane

Biznesmeni w wypowiedziach medialnych obwiniali urząd skarbowy i prokuraturę o zniszczenie KZM, firmy o ponad 100-letniej tradycji. Ich zdaniem zarówno w przypadku KZM, jak i Polmozbytu, prokuratura nie rozumiała mechanizmów gospodarczych, a przede wszystkim zasad tzw. wykupu menedżerskiego, który miał służyć naprawie firm. Z tymi argumentami nie zgodził się sąd pierwszej instancji, a stanowisko to podzielił sąd odwoławczy.

Ponadto sąd odwoławczy w ustnym uzasadnieniu wyroku podał, że sprawa zgłaszanych przez Lecha Jeziornego rzekomych nieprawidłowości w śledztwie - m.in. wpływania na zeznania świadków i wyjaśnienia podejrzanych - była badana w osobnym postępowaniu i została umorzona, a Sąd Rejonowy w Gliwicach nie uwzględnił zażalenia Jeziornego na to umorzenie.

- Nie komentuję prawomocnych wyroków sądu. Po wielu latach procesu główni oskarżeni okazali się winnymi; w sumie skazanych w tej sprawie zostało kilkanaście osób. Myślę, że sprawiedliwości stało się zadość - powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku prok. Andrzej Kwaśniewski.

Jak mówił reżyser, film nie opowiada o konkretnej sprawie i "żadna z postaci nie jest dokładnym odwzorowaniem rzeczywistych bohaterów tej historii, jednak prawda o tych zdarzeniach została zachowana".

Znając życie nikt nikogo nie przeprosi. A jestem pewien, że fikcja filmowa zwycięży.


ocenił(a) film na 8
adio77

Jak zwykle rzeczywistość potrafi zaskoczyć.

użytkownik usunięty
pawelwoj4

Zgadzam się,kobieta jednego z nich,poroniła co zapewne można byłoby uniknąć,drugiego córka przestała mówić.Jestem w stanie zrozumieć,że facetów na ostro potraktowali,mimo że to byli biznesmeni,a nie gangsterzy,mordercy itd,ale po co na ostro z żonami,czy dziećmi.Dla mnie pokazane jak to Władza może wszystko.

pawelwoj4

Polak Polakowi... wilkiem

ocenił(a) film na 9
pawelwoj4

Niestety cała III RP budowana jest na gównie, które zafundował nam Bolek i spółka. Wszystko zostało zrobione źle. Cały ludzki potencjał jaki niosła za sobą Solidarność został wyhamowany i zamieniony na pożytek dla komunistów.
Cofnijmy się 30 lat do tyłu. PRL. Żołnierze Wyklęci przemilczani, opluwani, my sługusy ZSRR, rządzeni przez sprzedawczyków, ludzi szkolonych przez Sowietów.
Pojawia się szansa na zmianę, Polacy mają dość ucisku i mamy do czynienia z kolejnym małym powstaniem narodu. Nieważne czy chodziło os prawy honorowe czy socjalne, ważne, że znowu w Polsce dochodzi do zrywu i od lat 80-tych pojawia się szansa na zmianę ustroju.
Przez te 10 lat komuniści i ich polskie sługusy obmyślają plan jak wydymać Solidarność i zachować władze w rekach = dalej kłamać, kraść, budować zgniły kraj, bez ideałów i autorytetów (z "ałtorytetami"). Nadchodzi końcówka lat 80-tych i jest długo wyczekiwana zmiana, komuna niby obalona, mamy wolną Polskę. Problem w tym, że ta wolna Polska to nadal kraj komunistów. Kraj, w którym zdrajcy Solidarności i Polski dogadali się z wcześniejszymi zdrajcami Polski pokroju Jaruzelskiego i Kiszczaka. To jest dalej kraj rządzony przez ludzi, którzy mają krew na rękach, w policji, sadach, sejmie, dalej siedzą PZPRowcy, ludzie, którzy sądzili polskich patriotów, którzy zabijali ich, katowali ich. Zero zmian, zero osadów komunistów. Lata 90-te to rozkradanie majątku, dorabianie się sługusów systemu typu Walter, Urban, Solorz, ciemne interesy i w tej niby wolnej Polsce nadal brak pamięci o historii, dalej przemilczani Żołnierze Wyklęci itp. Dlaczego pisze o tych Niezłomnych? Bo to jest kolebka polskości, to są ludzie niemal idealni, wiadomo, że też popełniali błędy ale to sa właśnie Polacy z krwi i kości, ludzie, o których można robić filmy i pisać książki, 100% patrioci, Polacy, ideowcy, ludzie, którzy walczyli nierzadko i z bolszewikami w 1920 roku, i z okupantem niemieckim i sowieckim w latach 1939-60.
Także coś tu śmierdzi jeśli mamy Wolną Polskę a nie uczymy, nie wychowujemy Polaków na etosie tych ludzi. Lata 90-te i późniejsze są za to budowaniem Polski na ałtorytetach, to w tych latach robi się autorytety z Jaruzela, Kiszczaka, Michnika, Bartoszewskiego itp wszyscy umaczani w system, wszyscy z krwią na rękach albo z rodziny, która dziwnym trafem była żydowska albo pro sowiecka i mordowała Polaków.
Nierozliczenie się z systemem, promowanie antyPolaków i brak budowy Państwa na ideałach to prosty krok do rozkładu Państwa, to przecież wpojenie ludziom, że ta Polska jest w sumie nie nasza, niczyja i nic nie warta. A jeśli tak jest to dlaczego mamy nie kraść? Dlaczego mamy nie robić ciemnych interesów? Nie mój kraj, nie moi rodacy to kradnę, ie szanuję ich, łamię prawo. I to jest właśnie to PRLowskie myślenie i pokłosie nierozliczenia się z systemem.
Ludzie, którzy katowali, mordowali Polaków dalej są przy władzy więc co za problem dla nich jest zrobić jakiś fikcyjny proces firemki X, doprowadzić do poronienia jakiejś kobiety, do zgwałcenia chłopa w więzieniu, czyjegoś samobójstwa? Co za problem jest zastrzelić Petelickiego, powiesić Leppera itp?
Przez te 27 lat wyrosło już kolejne pokolenie chowane przez komunistów na zgniłych ideach więc po części nasiąknęli ich myśleniem i sa do tego samego zdolni co ci, którzy katowali, sądzili i zabijali Wyklętych. Tak więc dopóki się nie rozliczymy, chociażby w jakiś ideowy sposób z systemem - nie mówię juz o więzieniach bo teraz już na to za późni, większość tych komuszych dziadów to już emeryci albo trupy, z pracy też już wielu wyrzucić się nie da. Ale chociażby ideowo, dopóki nie dojdziemy jako Polska do porozumienia, że Kiszczak, Jaruzel to zdrajcy, że te wszystkie Lisy, Kraski to dzieci PZPRowców, sługusy tychże zdrajców, że Bolki i Bartoszewcy to nie autorytety tylko zdrajcy, to zawsze będzie w Polsce źle. Bo nie dość, że będziemy mieli w Polsce spór między lewicą a prawica - co jest naturalne - to jeszcze w tym wszystkim będzie element antypolski po lewej stronie, który leje na ten kraj i chce tylko i wyłącznie czerpać, kraść, kłamać i dalej lansować na autorytety Bolków, Bartoszewskich a zapominać o Wyklętych.
Za mało zostało zrobione a za dużo zostało zakłamane, przemilczane i to się za nami ciągnie już od 30 lat.
Zobacz(cie) nawet teraz. Rządy PiSu mamy. Ok, partia nieidealna, mi się podobają w miarę światopoglądowo ale nie lubię ich socjalizmu. Rządzą jak rządzą, na pewno ideowo najlepiej od 89 roku. Ale z czym mamy do czynienia? Banda UBeków, SBków, ZOMOwców, ludzi skompromitowanych z PO, Nowoczesnej, Michników, Lisów pluje jadem, banda, która popierała ustrój totalitarny dziś krzyczy o braku demokracji, oni mówią, że w Polsce jest teraz tak jak za stanu wojennego, że jest jak za komuny. I to jest własnie tragedia wynikająca z nierozliczenia się z systemem. Tragedia, że Kopacz kiedyś mówiła, że rządu nie można zmieniać poprzez ulicę tylko przez wybory, a dziś mówi odwrotnie. Kobieta, która może w wolnej Polsce byłaby woźną w szkole a przez te lewe zmiany dostała się na taki stołek i teraz sieje ferment jako koleżanka PZPRowców. Tragedia, że taki Bolek za rządów PO demonstracje uliczne chciał pałować, a dziś sam chce jakiś przewroty robić i ludzi na ulicę wyprowadzać. A gdyby nie ułożenie się z systemem i wyniesienie tego konfidenta na piedestał w latach 90-tych to dziś by był elektrykiem emerytem i nikim więcej. To jest jak efekt motyla gdzie wszystkie zdarzenia z przeszłości mają wpływ na tu i teraz. Nieodcięcie się od tego systemu i tych ludzi będzie dalej powodowało problemy w Polsce. Problemem jest to, że im dalej od PRLu odpowiedzialność się rozmywa. No bo co niby jest winny taki Rysiu Petru dzisiaj? Czy on komuś krzywdę robił? No właśnie nie. A taki Tusk? No też nie. Tylko, że jakby przyjrzeć się historii to jeśli Jaruzelski był psem moskiewskim, jeśli Kiszczak i Jaruzel ugadali się z Bolkiem w 89-tym z Tuskami też, później w 92-gim zrobili nocną zmianę, jeśli przez te 25 lat cały czas w kraju Tusków i bolków Kiszczaki i Jaruzele to ludzie honoru a Wyklęci byli przemilczani, jeśli Petru to dziś kumpel Tusków i Bolków to własnie taki Petru i Tusk za same powiązania z tamtymi katami i zdrajcami też dziś są zdrajcami. To jest nic więcej jak kontynuacja polityki PRLu i PZPRowców. Także ci wszyscy ludzie powinni zostać odsunięci od koryta dla dobra Polski i powinniśmy zacząć budować polską scenę polityczną, policję, sądy itp na nowych ludziach, bez powiązań z tamtymi zdrajcami. I dopiero wtedy jest szansa na zmianę.
PIS pod względem ideowym to jest właśnie takie odsunięcie od koryta tego całego betonu. PiS to nie sa ludzie od Magdalenki (tak Kaczyński tam był, wiem) to nie sa ludzie z tamtego układu po prostu, dlatego są tak niewygodni i opluwani. Także to jest taka mała zmiana ale nadal za mała.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones