Tak coś czułem w kościach że muzykę zrobił nie jakiś Janko Muzykant i po obejrzeniu się potwierdziło :)
Muzyka dodaje filmowi masę energii, klimatu emocjonalnej jazdy. Mamy wzniosłe motywy walki niczym z "Gladiatora", dalej energia współpracy z "Jobsa" i proza niezbadanego kosmosu z "Apollo 13". Bełkot, wiem, ale tak jakoś fajnie brzmi :D
Ogólnie muzyka dodaje ze 2 punkty do oceny filmu i sprawia że historia, choć dość statyczna bez większych porywów akcji, jednak wciąga i ma takiego inspirująco-motywującego ducha.