Tak, dramat prawdziwy, gdy czyta się komentarz takiego anonima nieokreślonej płci:
fora tematyczne > Ukryte pragnienia
*******
http://www.filmweb.pl/film/Ukryte+pragnienia-1996-11316/discussion/Beznadziejne+ zako%C5%84czenie...+daj%C4%99+7+10+Nie+tak+mia%C5%82o+by%C4%87%21,1143997
„Beznadziejne zakończenie... daję 7/10 Nie tak miało być!
lays19_91
1 cze 2009 16:45
Zakończenie trochę mnie zaskoczyło ,niestety negatywnie. Do samego końca wierzyłam że ona pokocha Alexa Parrisha, tego schorowanego mężczyznę. Aktor bardzo przystojny,dojrzały...Poza tym i on darzył ją głębszą sympatią. I nie wiadomo co potem się z nim stało.
Nie wiem czemu ale wizja reżysera mnie obrzydziła. Końcówka ukazała mało romantyczny wątek miłosny, na którym tak zależało Lucy.
Ogólnie sielanka, sex, znów sielanka...
Fajny klimat, ale rozczarowanie było. Jej "kochanek" był brzydki i ten cały końcowy seks nie przypominał w niczym aktu miłosnego.
Dlatego taka ocena.
Ktoś się zgadza ze mną?”
*******

Czy to naprawdę mogła napisać młoda kobieta? To przerażające by rówieśniczka bohaterki filmu oczekiwała scen intymnych z udziałem umierającego lubieżnika i dziewiętnastoletniej dziewicy. Film wtłoczono w kategorie: Dramat; chyba tylko ze względu na warstwę środowiskową tego malowniczego pejzażu, tej enklawy starzejących się i moralnie zgniłych nudystów. Osnową filmu jest niewinna i czysta dziecięca miłość, która pozwala wiernie trwać w czystości i cierpliwym oczekiwaniu jej spełnienia, mimo zagrożeń rozłąki i niebezpieczeństw okresu młodzieńczych burz hormonalnych. Bohaterka filmu zachowuje dziewictwo dla ukochanego autora listu, którego słowa nauczyła się na pamięć, ale błędnie rozpoznaje jego autora, co sprawia, iż błąd ten wyciska jej gorzkie łzy. Prawdziwy autor listu kocha i cierpi w milczeniu odrzucając niemoralne środowisko, które budzi w nim obrzydzenie. Cierpi w nieświadomości, iż jest jednak sprawcą ich wspólnych zranień, bo pisząc przed laty list do ukochanej dziewczyny nie podpisał go swym imieniem i całą miłość w nim zawartą dziewczęce rozkochane serce przypisało wiejskiemu pustakowi, który ma w tym pustym czerepie tylko myśl, by puknąć wszystko co się rusza.
Film w tych przepięknych plenerach jest dla mnie hymnem dla czystej i wiernej miłości z optymistycznym zakończeniem, które daje bohaterom nadzieje na długie i piękne życie w którymś ze stanów ameryki broniącym prawdziwych wartości, a z dala od cuchnącej zgnilizną moralną starzejącej się masońskiej jEuropy.