Reżyser bez cienia litości uprowadza widza i rozpoczyna poetycką, nastrojową, intymną, zaciszną, wyprawę w uroczą prowincję. Muzyka - doskonała. Jeden z najlepszych ścieżek dźwiękowych jakich miało okazje słuchać moje ucho. Umiejętność prowadzenia widza po mapie emocji i doznań w tak skuteczny sposób - budzi mój najwyższy szacunek. Szczerze polecam.
PS
Jeszcze dodam ze względów bezpieczeństwa.
Kto lubi szczelanie, i "konkretną akcję" może nie być w pełni usatysfakcjonowany.