Dawno nie widziałe tak pretensjonalnego i groteskowo dekadenckiego filmu z żenującą grą głównej pseudoaktorki
???????
Nie rozumiem twojego komentarza. Liv zagrała mojim zdaniem, może nie doskonale , ale na pewno bardzo dobrze. Lekko, bezpretensjonalnie, wniosla do całego obrazu świeżość i stworzyła doskonałą parę z Jeremym Ironsem. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie kogoś innego w tej roli.
ARGUMENTACJA.....
masz prawo do wlasnego zdania...ale czy je w ogole masz? Aby je miec potrzebna jest argumentacja, a Ty, niestety, nie masz zadnej. Moze Twym zdaniem to oczywiste, ale oswiec nieswiadomych....Hm...a co do gry Liv...coz....zapewne jestes bezrobotnym aktorem, zakompleksionym, nie mogacych zniesc ze inni maja talent...tak? Oj, to czysta zlosliwosc, nie mam ochoty Cie obrazac...Po prostu dziwne jest Twe podejscie. Liv gra niezwykle naturalnie w tym filmie.Co do dekadentyzmu. Owszem. Film jest nieco dekadencki, ale coz z tego?co w tym zlego? I teraz dobra rada na koniec:sprawdz w slowniku znaczenie slowa >>groteska<<, albowiem uzyles go blednie.