Ja zacznę:
Cenie główną bohaterkę za jej spokój, który jest przy niej w czasie pracy. Mimo braku akceptacji dla swoich działań, jest bardzo opanowana. Jest w stanie uszanować decyzje teścia, który nie chce oddać krwi co mogłoby ułatwić potencjalną identyfikację męża.
Urzekła mnie również scena gdy praca wdów została zniszczona, nikt wtedy nie krzyczał "ale co to, ale jak to, kto za to odpowie"; one cierpliwie zaczęły szukać narzędzi do sprzątania, w ciszy doprowadziły pracownie do porządku - po czym dalej kontynuowały działalność.