z cyklu: hi, kids, just say know and stay off the streets; fakt, były lepsze rzeczy od mniej krwawego sama, ale rzadko się zdarza, żeby staruszek pochylał się nad problemami młodzieży.. tak w ogóle to staruszki się w ogóle nie powinny schylać ani mięszać do niczego, bo wylewu można dostać od tego, tylko tam już, wysoko, hen hen, na niebo spoglądać sobie, tym bardziej cieszy i godnym uwagi pozostaje, że sam się sam z tego wyłamuje i wciąż podtrzymuje w sobie - co mu się wzięło z dziennikarskich lat może - tę ciekawość świata, wolę, pasję, ogień..