Van Damme jak zawsze świetny, ale szkoda go na tak mierny film.
Nie rozumiem też, dlaczego tak dobry aktor jak Raul Julia zagrał w takim gniocie, szczególnie że przecież nie jest typowym aktorem kina akcji jak Jean Claude. Zdecydowanie uważam, że scenarzysta powinien był wzorować się na japońskim anime przy tworzeniu fabuły, zamiast wymyślać tak żałosną historię.