Filmwebowa informacja odnośnie roli Mario Bavy jako współreżysera to błąd. Komuś najwyraźniej ten film pomylił się z serialem "Odissea" z 1968 roku, gdzie Mario Bava był twórcą efektów specjalnych do epizodu z Polifemem oraz był współreżyserem.
To prawda, że angielska wikipedia podaje udział Bavy jako reżysera segmentu 'Polifemo', jednak nie podano żadnego źródła! - dlatego nie można uznawać tej informacji za wiarygodną. W tym filmie nie ma żadnych segmentów, jest scena, a segment kojarzy się z filmem nowelowym lub serialem (natomiast segment/epizod z Polifemem jest we wspomnianym serialu, więc komuś pewnie też się pomieszało).
Jak podaje Tim Lucas, w swojej potężnej biografii dotyczącej Mario Bavy (która stanowi z pewnością wiarygodne źródło informacji) reżyserem był Mario Camerini, natomiast rolę operatora miał objąć Mario Bava (który był już autorem zdjęć do wcześniejszego filmu Cameriniego). Jednak Paramount, i prawdopodobnie Kirk Douglas, nalegali żeby operatorem był Amerykanin i zatrudniono Harolda Rossona.
Ustalenie dokładnej roli Mario Bavy nie do końca jest możliwe, między innymi na typowy dla włoskich produkcji bałagan panujący w dokumentacji oraz brak potwierdzeń. Pomagał z pewnością ekipie operatorów i w takiej pomocniczej roli jest wymieniony w bazie imdb.
Tim Lucas jednak zwraca uwagę na scenę z Circe, która niewątpliwie została oświetlona przez Mario Bavę oraz, być może, także nakręcona przez niego. Wykazuje ona typowy dla Bavy styl oraz widać wykorzystanie sprzętu oświetleniowego, którym się posługiwał (chodzi o tzw. oświetlenie żelowe, z wykorzystaniem kolorowych żelowych filtrów).