gdyby pod koniec filmu Nawab Sultan Khan, odwiedził Umrao i sobie wszystko by wyjaśnili.
wiem, że byłoby to głupie.. :p ale przynajmniej film niebyły taki smutny...
bo naprawdę, na tym stopniu filmu, to jedynie można się załamać... jakie miała życie do
dupy! :(
MOJA POPRAWIONA WYPOWIEDŹ!
Według mnie..:
Zakończenie to podsumowanie całego filmu, zakończeniem jest jakaś scena/sytuacja/zdarzenie które nadaje sens całej fabule. Tu w tym filmie (moim zdaniem) chodziło o to by Umrao w końcu zaakceptowała siebie jako kurtyzanę. Ameeran usilnie próbowała powrócić do dawnego życia. Przy sułtanie była tylko Ameeran, dziewczyną taką jaką się urodziła, chociała zachować swoją tożsamość jeszcze sprzed porwania. Dowodem jest to że nie chciała żadnego innego mężczyny, albo to że wróciła do domu w nadziei że to będzie dla niej "powrót do dawnego życia". Bo ona nie chciała zaakceptować tego że teraz jest kurtyzaną, a nie już niewinną dziewczynka Ameeran. Nie mogła się z tym pogodzić że zmieniono jej tożsamość.
Zakończenie filmu to wydarzenie kiedy Umrao spotyka swojego "prześladowcę" i co? przecież mogła mu napluć w twarz, zwyzywać go, PRZYZNAĆ SIĘ KIM JEST.. Ale nie! ona WYBACZYŁA MU i podjęła decyzję - JESTEM UMRAO. :) Po tym wszystkim co złego ją spotkało w życiu NIE PODDAŁA SIĘ.
przepraszam jeśli moje "głębsze" przemyślenia mogą być niezrozumiałe :)
pozdrawiam
no tak... cała prawda.! :) ten film szczerze mówiąc został stworzony do takiego zakończenia, bo inaczej to nie byłoby już to coś! tylko właśnie troszku smutno, że tak smutno się zakończyło i tak bez przygotowania! :D
Według mnie..:
Zakończenie to podsumowanie całego filmu, zakończeniem jest jakaś scena/sytuacja/zdarzenie które nadaje sens całej fabule. Tu w tym filmie (moim zdaniem) chodziło o to by Umrao w końcu zaakceptowała siebie jako kurtyzanę. Ameeran usilnie próbowała powrócić do dawnego życia. Przy sułtanie była tylko Ameeran, nie chciała żadnego mężczyny - ona nie chciała zaakceptować tego że teraz jest bohaterką swojego życia jako ktoś inny, a nie jako niewinna dziewczynka. Zakończenie filmu to wydarzenie kiedy Umrao spotyka swojego "prześladowcę" i co? przecież mogła mu napluć w twarz, zwyzywać go, PRZYZNAĆ SIĘ KIM JEST.. Ale nie! ona WYBACZYŁA MU i podjęła decyzję - JESTEM UMRAO. :)
przepraszam jeśli moje "głębsze" przemyślenia mogą być niezrozumiałe :)
pozdrawiam
Zgadzam się z mlaczarnafm, mogła mu chociaż przy tej rozmowie powiedzieć skąd zbój wie jak ona wygląda, mógłby jej sułtan uwierzyć i wszystko skończyłoby się dobrze! A zamiast tego... dla mnie film załamujący... :(