Wytłumaczcie mi, proszę, na czym polega zajebistość tego filmu. Oglądałem go raz, i po kilku minutach juz miałem dosyć. Nie żebym nie lubił kina akcji, nie. Lubię "Terminatora", "Mad Maxa" itd., ale nie wiem co fajnego jest w tym akurat filmie.
jeśli chodzi o mnie to ciężko odpowiedzieć, nie wiem aż tak "zajebisty" to może on nie jest ale w moim przypadku ocena jest o jakies oczko czy dwa wyższa bo przypominam sobie ze jak byłem duuużo młodszy to bardzo dobrze mi się oglądało tego typu filmy:) taki sentyment...
Musiałbyś zobaczyć ten film z 15 lat temu, gdy takie filmy to było spełnienie marzeń reżysera i publiczności. Kiedyś to było coś i większość ludzi, w tym ja, ocenia ten film patrząc przez pryzmat tamtych lat. Jestem rocznik '90, więc doskonale pamiętam ten film i jego zajebistość polega właśnie na tym, że kiedyś był zajebisty. :) Za 30 lat ludzie będą się naśmiewać z Avatara, Incepcji, czy jakiegokolwiek innego filmu, który Ty uważasz za arcydzieło, że kto kiedykolwiek mógł nakręcić taki crap. Czasy się zmieniają, technika idzie do przodu. ;)
Fabuła? "Lepszą" widziałem w Fifie 2012. Aktorstwo? Kilka znanych nazwisk, ale nic szczególnego - to samo gra (poza S.W.). Kumpel namówił mnie na ten film tylko przez efekty, które i tak były cieniackie. Transformers jest lepszym filmem, właśnie ze względu na efekty. Choć i tam też fabuła i film jako ogół to niezła szmira.