Cieszę się, że niektóre sprawy z "Potworów i Spółki" wyjaśniły się w "Uniwersytecie". Np. wiemy już dlaczego Randall nienawidzi Sully'ego .
Po za tym film był świetny. Nie rozumiem dlaczego niektórzy twierdzą, że był nudny. Dla mnie genialny, super się bawiłam, po za tym bardzo motywujący (zaczynam studia od października, a film daje do myślenia w tej kwestii;-))
Nieco rozczarowało mnie tylko zakończenie. Do końca byłam pewna, że Sully i Mike wrócą na strachologię. Szkoda.
Właśnie dobrze, że nie wrócili do szkoły. Każdy tego się spodziewał a wyszło inaczej :D
W sumie trochę tak wyszło, że Mike i Sulley mogli pokazać później w firmie, że mogą być dobrzy, chociaż nie skończyli studiów na świetnej uczelni. To też daje do myślenia :)
No tak;-)
Pokazali, że mimo wyrzucenia ze szkoły i tak spełnili marzenia i zostali straszakami.
To takie życiowe;)