To mój drugi seans z tym filmem od 7 lat. Po przeczytaniu Upiora z Opery i obejrzeniu wielu adaptacji filmowych aż do 1989 roku, wyszło mi na to, że ta była, póki co, najsłabszą z nich.

Seans zakończyłem w mieszanym nastroju. Z jednej strony widać, że Robert Englund po prostu nadaje się do takich maniakalnych ról, a...

Całkiem ciekawy film z Englundem w roli maniaka, ale tym razem w nieco bardziej wyrafinowanym stylu. Englund zagrał dobrze, widać, że takie role po prostu mu pasują. Co prawda filmowi niekiedy brakuje takiej typowej atmosfery grozy, większego napięcia, ale ku zaskoczeniu widza, pojawia się tu nawet kilka scen gore i...

Jestem świeżo po jego obejrzeniu. Bardzo mi się podobał. Rzeczywiście brutalny, ale w granicach rozsądku (zresztą kto w czasach "Hostelu" i "Piły" będzie się czepiał o te kilka scen i deformacji - zresztą przyzwoicie zrobionych). Pan Englund powala swoim aktorstwem. Powinien być bardziej doceniany - poza kręgiem fanów...

Dziwny to film.Niby horror,jednak zakrawa trochę na mroczną baśń...Ilekroć patrzyłam na Englunda-widziałam Freddy'ego Krugera..Postać upiora zagrał b.podobnie-no był mniej obleśny niż w 'Koszmarze...' Ewidentnie pasują mu takie role,jest wręcz stworzony do bycia psycholem.

Jeśli ktoś chce namiary na wersję tego filmu z lektorem to niech się odezwie do mnie na maila
natalisis@wp.pl

Posiada ktoś może w swoich zbiorach ten film w wersji z polskim lektorem? Ja mam niestety
jedynie wersję z napisami. Oczywiście, gdyby ktoś potrzebował napisów do filmu mogę je
przesłać na maila.

Nie wiem na ile wierna jest ta adaptacja, książki niestety jeszcze nie czytałem (stoi na półce i czeka na swoją kolej). Nie mogę też tego filmu porównać z innymi adaptacjami powieści Gastona Leroux, bo tych dwóch (trzech?), które wcześniej oglądałem, już kompletnie nie pamiętam (dawno to było). Początek i koniec dzieją...

bardzo mi sie podobala wersja, polecam phankom ktore marza o podrozy w czasie do XIXwieku, jesli byloby ta jak w tej wersji na pewno nie mialyby słodko
film boski
wydaje mi sie ze go widzialam jakies 10lat temu, ale nie dam sobie glow uciac...

ogladalem to dawno temu i chcialbym obejrzec jeszcze raz,mowie o tej wersji z 1989 r

Mnie sie kompletnie nie podobal, jedynie co ratuje troche ten film to Robert Englund. Reszta aktorow gra jakos sztucznie.

bez klimatu, strata czasu.