PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11403}

Upiór w operze

Il Fantasma dell'opera
5,4 835
ocen
5,4 10 1 835
3,7 3
oceny krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

i to bardzo. A zaraz potem Asia Argento w stylowej scenie występu w pustej operze - nie licząc osoby "upiora". Już sam początek znamionuje, że nie będzie to typowa adaptacja tej chyba powszechnie znanej historii. No i jest krwawo. Upiór nie ma pokiereszowanej twarzy, a na dodatek towarzyszą mu szczury. Momentami próbuje być wizyjnie. Ale ... totalnie drętwe aktorstwo szybko wybiło mnie z transu, w który próbowałam wpaść. Jest tu więcej perwersji, niż przewiduje szablon tej opowieści - zresztą przystającej do założonej koncepcji, jak sądzę. Ale równocześnie zupełnie brak baśniowej magii, która ożywiała tę smutną i dramatyczną miłość "bestii" do "pięknej".

użytkownik usunięty
killashandra

ludzie jesli ktos wie cos na temat starszych wersji tego filmu to niech o tym napisze... moze ktos jakims cudem ma wczesniejsza ekranizacje upiora nagrana na kasate i mogby ja przegrac i odsprzedac... niech napisze swoj amail... to sie z nim skontaktuje... moze ktos zna jakos strone internetowa poswiecona starym filmom takim jak upior... bede sledzic ta strone moze w koncu ktos cos powie na ten temat

użytkownik usunięty

ogladalam i z checia ogladnelabym pozostale wersje, jesli ma ktos jakas inna wersje upiora do odsprzedania - na przyklad ogladal kiedys w telewizji i jakims cudem nagral na kasete - to niech poda swoj email zebym sie mogla z nim skontaktowac - moglby na przyklad przegrac swoj film i mi go odsprzedac... jesli mieszka poza wroclawiem to wysli poczta - zaplace kazda sume - no oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku...

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

Chyba nie widzieliście krwawego filmu. Mówi Wam coś "Guinea Pig" albo "The Beyond"? Pewnie nic, bo przecież to kino raczej niszowe.

Jeszcze raz chciałbym przypomnieć, że Argento to jeden z najbardziej wybitnych i znanych twórców grozy w Europie i na świecie. Nazywanie go w dziwny sposób (np. od debili) jest dowodem na nieznajomość kina.

FREUDSTEIN

użytkownik usunięty

Oczywiście, że tak Argento świetnie odnajdywał się w horrorach fanastycznych, o czarownicach lub maniakalnych mordercach, ale lata dziewięćdziesiąte to już schyłek jego kariery coraz gorsze filmy i coraz mniej logiki. Dla mnie jego filmy są kultowe, ale nie zmienia to faktu, że jego Upiór to katastrofa, wyłożył się na tym filmie na całego.

"Deep red", "Tenebre", "Phenomena" i "Suspiria" to jego wizytówka. Filmy bardzo dobrze zrobione pod względem estetycznym (najlepiej "Suspiria"), fabularnym ("Deep red"- nawet większość dramatów ma mniej skomplikowaną intrygę), a wszystko to w rytm muzyki THE GOBLINS. To były złote lata 70 i 80.

"Upiór w operze" (1998) jest filmem raczej przeciętnym i gdyby nie zdjęcia, muzyka i klimat, nie dostałby u mnie naciąganej 7. Ogólnie nie polecam, jedynie fanom Argenta (oni to mu wybaczą). Natomiast te wyżej wymienione filmy polecam wszystkim fanom grozy, miłośnikom mistrzostwa włoskiego geniusza, a także i innym osobom.

FREUDSTEIN

gabryjela_brzozowska

zgadzam sie że jest to bodajże najsłabszy film Argento ale nadal ma w sobie magie... a tak wogóle to reżyser ma sobie prawo przecież zmienić powieść każdy ma prawo napisac własny scenariusz zainspirowany ksiązką... swoją droga ten upiór był niesamowicie wyrachowany bo ten z wersji z 2004 roku to co najwyżej wzbudzał śmiech z ta jego niesamowicie oszpeconą twarzą :P ogólnie film średni

a tak wogóle to tak Non Ho Sonno jak i Il Cartaio są niezłymi filmami cofającymi się do tego co Argento robi najlepiej czyli do gatunku Giallo i też bym je polecił :)

użytkownik usunięty
killashandra

No ten to akurat mu się niezbyt udał ;) Widać miał słabszy okres. Na szczęście Non ho sonno już było sporo lepsze. Miejmy nadzieję, że Mother of Tears ponownie wbije nas w fotele.

Może ktoś mi pokrótce opowiedzieć, jak ten film wygląda i co jest w nim najbardziej fuj hehe :)

ocenił(a) film na 1
Iwonka175

Upiór patrzy na Christine, ta patrzy na niego i od razu zachowuje się, jakby telepatycznie przerabiali kamasutrę. Kryśka słyszy go (też telepatycznie), biegnie do jego leża, tam fizycznie przerabiają kamasutrę, ona dowiaduje się, że jego fetyszem są szczury i się odkochuje (na kawałek).
Raoul marzy potajemnie o Christine i popala z bratem skręty.
A dalej standardowo, żylandor spada, pogoń wyrusza za Upiorem. Potem są same atrakcje: Upiór lepiej niż Terminator znosi pociski (5 kul to dla niego pikuś), a Kryśka, o dziwo, gdy ten umiera (a raczej biega z dziurą w brzuchu i niewruszony dalej zabija swoich oprawców), drze się, że go kocha. END.
Ten film to kompletna porażka. Nie chcę ubliżać Argento, ale już dawno nie oglądałam niczego tak bezsensownego i nietrzymajacego się kupy. Jedyne co warto tam zobaczyć, to mistrzowski pokaz tresowanych szczurów (w większości żywych, choć zdarzają się i komputerowe XD), no i naprawdę upiornego Upiora, ktoremu na serio przydałaby się pomoc psychiartyczna... i dobry fryzjer.

Kate_V

Dzięki wielkie! Nie mam skąd dorwać tego filmu....

Krótki................................

ocenił(a) film na 10
killashandra

Jeżeli ktoś lubi dobre kino to polecam, fakt troszkę inne obliczę znanego utworu ale też bardzo dobrę i porywające, w szczególności jest bardo bardzo dużo golizny i krwi. Dobra adaptacja Dario Argento. Trzeba znać się na kinie!!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones