Szczerze przyznam, że nie spodziewałem się aż tak dobrego slasheru; ma on wszystko to, co dobry slasher mieć powinien. Film nie nudzi, napięcie rośnie wraz z każdą minutą, sceny morderstw choć niezbyt krwawe, to są świetnie zrealizowane. Jedna z końcowych scen przy stole urodzinowym - bezbłędna. Ludzie od charakteryzacji wykonali kawał świetnej roboty. Jedyne czego mogę się przyczepić, to do postaci mordercy i motywu jego działań - zdecydowanie przesadzone i przekombinowane. W każdym razie, "Upiorne urodziny" to film który z całą pewnością przypadnie do gustu fanom gatunku.