Postarzał się to fakt,ale czy lekko nie przesadza z własnym wyglądem?
Gdyby sie uczesał jak w Adwokat diabła i ogolił twarz to nie wyglądałby przynajmniej jak zniszczony
dziad,a jak porządny stary dobry AL
Taka uwaga tylko,bo mne to drażni ;/
To jest proszę pana, kreacja aktorska.
Gdyby się uczesał, jak pan proponuje: "jak w Adwokat diabła", to grałby w filmie "Adwokat diabła".
Taka uwaga tylko, bo mnie to drażni.
Co panią drażni?
Przecież prywatnie to on czesał sie normalnie całe zycie.podobnie jak w Ojcu i innych.
A jeśli chodzi o role to spoko,musiała taka być tylko proszę zauważyć ze on tak nosi fryz prywatnie od kilku lat.Rozczochrany i jak menel.Proste.
A ja się zgadzam z Trahtengotem. Pacino ostatnio ma naprawdę kiepski wizerunek. Włosy są jednym z kluczowych haseł. Nie tylko w tym filmie, ale i na codzień. Jest już staruszkiem, ale starzeć można się przecież z klasą - patrz: Sean Connery.
Zastanawiałem się po co był tutaj mój komentarz i to jeszcze taki. I już wiem, że miałem na myśli, że raczej nie od niego zależy jego wizerunek w filmie.
Poza tym Connery od lat już w filmach nie gra. A jak grał to przylgnęła właśnie do niego etykieta angielskiego dżentelmena.
Kurde, zauważyłem, że od pewnego czasu nie zapisują się tutaj komentarze. Więc napiszę, jeszcze raz, że Connery już od lat nie gra w filmach, a jak grywał to zwykle angielskich dżentelmenów. Do Ala ostatnimi czaszy, po jego największych sukcesach przylgnęła etykieta "zmęczonego życiem faceta. Patrz np. Bezsenność.
'on tak nosi fryz prywatnie od kilku lat. Rozczochrany i jak menel' - facet posiada zadziwiającą zdolność transformacji; w takim 'Glengarry Glen Ross' jest odwalony na amanta do potęgi czwartej
https://www.youtube.com/watch?v=b1HNOpzsUZc
ale zdaje się, że na co dzień preferuje styl luzacki
A mi taki rozczochrany bardzo sie podoba. Nie kazdy musi byc ulizany i ugrzeczniony. OMG Poza tym Connery to Connery a Al to Al.
Zobacz go sobie w Idolu. Tam wygląda ok ;)
Jeśli Ci przeszkadzało to jak wygląda to znaczy, że raczej dobrze wcielił się w tę rolę...
P.S. Na co dzień nie wiem jak wygląda, nie spotykam go na ulicy. A Internet... to tylko Internet... ;)