Nie rozumiem tego...
Jak dla mnie był jakiś taki dziwny...
Obejrzałam raz i nie rozumiałam czemu moja siostra płakała oglądając go, więc obejrzałam drugi raz i dalej nie rozumiem, na końcu piw paf, nagła śmierć i koniec... Eee?
W ciągu tej chwili nawet łza nie zdążyła mi się w oku zakręcić.
Sama nie wiem na ile mam ocenić ten film...
Jedyne co wiem, to to że piosenki mi się strasznie podobały, a Cygan wyglądał jakby to naprawdę on śpiewał. ;]
Mi się podobał, ale masz rację, końcówka jest dziwna. Zastrzelili go i na tym koniec. Mogliby pokazać coś dalej, jak córka jest zła na ojca itp.
Mogli też pokazać, jak 20 lat później dzieci nie rozumieją tego zakończenia, bardzo mocnego w wyrazie.
Mi się film podobał i wcale się nie popłakałam. Oglądało się bardzo przyjemnie, piękna muzyka, miły i sentymentalny powrót do lat 90, piękna historia o miłości. Zakończenie nieco dziwne, bo Agata jakość specjalnie nie rozpacza, że zabito jej lubego.
Dokładnie! Film był tak pesymistyczny, iż ośmielę się stwierdzić, że straciłam czas. Cygan to niezły przystojniak, więc dałam jedną * gwizdkę, piosenki śliczne + ** 2 gwiazdki, dla Rosińskiej jedna * i za dobre teksty od czasu do czasu * mamy więc razem = 5* ode mnie. Historia do dupy, ten film niczego nie uczy i nic nie wnosi. Dowiedziałam się z niego tyle, że porządny człowiek (Cygan) nie ma żadnych szans z polityczną władzą, która jest ponad wszystkim. Film pokazuje też mnóstwo absurdów... Jeden po drugim. A mogło być tak pięknie!
Rzeczywiście, nie jest to takie arcydzieło jak "Nu Hai Huai Huai", oceniony na FW przez (uwaga) 20 osób. Co do łzy to wierzę, to jest film dla myślących i jednocześnie wrażliwych.
Twoja wypowiedź jest wręcz - śmieszna, chyba wiadomo, że 'Uprowadzenie Agaty' to Polski film i co chwilę leci w TV więc nie ma szansy, by ktoś przynajmniej raz w życiu go nie widział, więc ma tyle ocen, a 'Nu Hai Huai Huai' to film Azjatycki, więc to chyba normalne, że ma tylko kilka ocen od wielbicieli tego kina?
I Ty śmiesz mówić, że jest dla 'myślących'? Uważasz, że ja nie potrafię myśleć, a sam co pokazałeś swą wypowiedzią?
Doprawdy... Rozbawiłeś mnie ;)
Ten kto obejrzał ten film w latach 90 będzie wzruszony w czasie senasu (dodatkowa historia Moniki Kern dodała smaczku) wtedy pod butem władzy każdy kibicował młodym i rozpaczał po smutnym zakończeniu. Z drugiej strony film ukazywał złe strony tamtejszą władzę, a mezalians który oglądaliśmy dodatkowy wzmocnił pozytywne emocje względem zakochanej pary.Osoby oglądające go niedawno uznają film za słaby film.
Mi się te film również wydaje dziwny, też się zastanawiam na ile go ocenić. Jedyna fajna scena która wywołała u mnie szczery uśmiech to ta z pijanym alkoholikiem który pytany przez doktora czy pije dużo, z trzęsącymi się rękami odpowiedział że nieee, bo połowę wylewa. :-)
Na całej reszcie tego filmu strasznie się wynudziłem.