Słucham ostrej muzyki,filmy też ciężkie preferuję,ale ten film jakoś przypadł mi do gustu.
bo zapewne jesteś odrobinkę starszy niż obecne tzw "dzieci internetu", które nie rozumieją tamtych czasów.
muzyka świetna, scenariusz również,
Skoro rozumiesz lepiej tamte czasy niż młodsi to czy wiesz że był to film robiony na polityczne zamówienie komuchów aby zniszczyć życie i karierę marszałka Kerna?
a czy Ty wiesz ze każdy widz mógł znaleźć coś wartościowego dla siebie w tej produkcji, dla mnie twórczość Seweryna Krajewskiego jest w tej produkcji wartością dodaną, wzajemna fascynacja młodych ludzi z różnych sfer a nie aspekt polityczny. Nie negujmy się za własne odczucia i upodobania.
Ten film powstał w 1993 czyli praktycznie scenariusz był pisany niemal równolegle do wydarzeń. Jedyna prawda w jakim się nim pojawia to jako tako pokazane realia tamtejszego systemu dotyczącego udziału we władzy polityków i podstaw biznesu opartych na układach i korupcji. Jako tako bo puszczono zupełnie cichcem udział postkomuny i jej przełożenia na biznes. Nie przypadkowo to właśnie Lew Rywin (tu warto przyjrzeć się jego biografii i salonowi z którego się wywodzi) zapewnił finansowanie filmu z Budimexu. Szefem tej firmy był wtedy Grzegorz Tuderek. Taki były partyjniak który później należał do Samoobrony i był m.in. doradcą Lepera gdy ten był wicepremierem. Budimex to dzisiaj największa firma i jako ciekawostkę dodam że w myśl zasady że pieniądze nie śmierdzą od 94 r. przez 10 lat budowała Sanktuarium w Licheniu oraz ufundowała tablicę upamiętniającą mord katyński, w Moskwie zaś na Cmentarzu Dońskim wystawili grób zmarłemu w więzieniu ostatniemu dowódcy AK generałowi Okulickiemu i ministrowi Jasiukowiczowi.
A co do wartości artystycznej to dla mnie poza muzyką tam nie ma silnych punktów. Agata grana przez Rosińską jest mało przekonująca. Aktorka jest bardzo atrakcyjna z urody i z przyjemnością się na nią patrzy ale to drewno aktorskie. Cygan nakreślony jest jako postać mało rzeczywista ze względu na wygląd, język, uzdolnienie i obycie. Film jest bardzo płaski i linowy. Kilka scen jest na prawdę zabawnych ale to zdecydowanie za mało. Nawet wątek miłosny i ta wzajemna fascynacja dwojga bohaterów o której piszesz jest nieprzekonująca bo to wszystko trwa zdecydowanie za szybko. Miłość od pierwszego wejrzenia to jedno, ale trzeba jeszcze było pokazać jej siłę i dojrzewanie. Tutaj nawet bohaterowie nie mieli czasu na wzajemne sprawdzenie i poddanie jej próbie, bo poza buntem Agaty i pragnieniem Cygana niczego nie pokazano. Jedyny mocny punt filmu to ścieżka dźwiękowa oraz to że po 20 latach można zerknąć z sentymentem na m.in. modę, wyposażenie i samochody z tamtego okresu.
zakończmy ta dyskusję bo ona do niczego nie prowadzi, ja o niebie Ty o chlebie, proszę zrozum, ze każdy może mieć inne odczucia co do konkretnego filmu, sceny, aktora itp... dlaczego każesz mnie za to, że mam inne spojrzenie na ten temat.