To jest ciul mnie wkurzyło to jak ta latynoska czy ch.. wie kto chciala mu pomoc i pukala w ta szybe i do niego gadała zamiast leciec po pomoc. A nie walic w szybe przez klikanascie sekund i z nim gadac a on cierpi i prosi o pomoc. Ja jak bym takie cos zobacyzl od razu bym lecial no i ten ojciec... szczerze mowiac na koniec myslalem ze jak w tym filmie byli wszyscy poje.... myslalem ze na koniec Ci ludzie go do tego garazu wpchna zeby sie spalił. Tak jak podobnie bylo w Eden Lake kto ogladał ten wie

I to było by bardziej do uwierzenia a nie teraz Facio może powiedzieć o tym, że sąsiadka nie zrobiła nic i sprawa o którą się rzucał Mąż tej latynoski i tak wyjdzie na jaw. Nieoczekiwanie LATYNOS na końcu robi się na Bohatera i pomimo, że na początku był na nie Leci pierwszy. To było żałosne ... masz Rację

Oni (latynoska rodzina) byli tam nielegalnie i dzwonienie po policję było dla nich jak poderżnięcie sobie jaj. A w sumie czemu na końcu przyszli to nie wiem, ale fakt, że temu dziecku najbardziej zależało. Hehehe, w sumie nie pomyślałam, że mogło by się to skończyć wrzuceniem tego typa do ognia :) To by było dopiero mocne i zaskakujące jak dla mnie ;P