Dziewczyna żyjąca w wolnym związku z artystą (sztuka kinetyczna) zakochuje się we wziętym fotografie, który hobbystycznie para się także fotografowaniem aktów. Zrazu skonsternowana, odczuwa coraz większą fascynację i domaga się udziału w sesjach zdjęciowych, co wkrótce nabiera cech lekko perwersyjnych. A tymczasem jej partner, przed którym zataja te spotkania, zaczyna coś podejrzewać.
Film bardzo nietypowy dla Clouzota, tzn. daleki od wątków kryminalno-sensacyjnych, za to niezwykle plastyczny i kolorowy, jakby mistrz filmu czarno-białego pod koniec życia chciał się pobawić barwną taśmą - uderza to zwłaszcza w pięknej sekwencji beztroskiej zabawy w porcie, która nieodparcie przywodzi na myśl wizualne klimaty z „Czerwonej pustyni”. Do tego mnóstwo sztuki kinetycznej i op-artu, prawdziwa uczta dla oczu, ale całość wydaje się interesująca przede wszystkim jako obraz lat 60.