Potwierdzam. Z tym okiem to moim zdaniem mimo, że fikcja totalna to i tak było jeszcze najlepsze. Ufo ... bez komentarza :) A ten koziol latający ... Demony demonami ale to już była parodia.

Ta dla nastolatków... Bo w jedynce były faktycznie same poważne rzeczy (UWAGA SPOILERY) - latający demon polujący na chłopaków z imprezy (swoją drogą kto zakłada na imprezę okularki z kamerką i nagrywa wszystko...), pseudo Predator masakrujący ludzi w lesie, którego oblicza nie można zarejestrować na kamerze, ale który spokojnie może wpaść w amatorskie pułapki przygotowane przez laskę, czy eksperymenty Ufo-dzieci i pomagającego im przez "Skejpa" faceta na dziewczynach. Na oba filmy trzeba patrzeć z przymrużeniem oka! I oba są dobre, jednak trochę wyżej oceniam właśnie 2 część. Mi się podobał właśnie motyw zombiaka strzelającego sobie w łeb jak usłyszał głos swojej dziewczyny, tego jeszcze w historii o zombiakach nie było. No i zdecydowanie najlepsza taśma z obu części, czyli o tej azjatyckiej sekcie, coś pięknego. Jedynie końcówka z "Papą" była nie potrzebna. Pozostałe 2 historie również były dobre (po raz pierwszy horror z kosmitami choć trochę potrafił wzbudzić we mnie niepokój) i nie było przymulacza jak w pierwszej części o parze jadącej na road-trip. Również historia łącząca wszystkie taśmy, wydaje mi się trochę ciekawsza niż ta z pierwszej części. Ogólnie obie polecam, ale jak pisałem wcześniej, należy patrzeć na te filmy z dystansem :)

O, to właściwie określony film.
Pastisz.
Z przymrużeniem oka i od razu zestaw ma sens.

" zabija się bo dziewczyna do niego dzwoni " - Trzymajcie mnie bo pęknę ze śmiechu xD

On się zabił tylko i wyłącznie dla tego że miał " Świadomość " że jest tym gównem , że jest żywym trupem !
Dopiero się kapnął jak kobitka przez tel. do niego mówiła ,on nagle rozejrzał się , widzi jak inne trupy wcinają ludzi , więc rozwalił sobie łeb , gdyż nie mógł by tak żyć !

Nigdy w żadnym filmie nie widziałem żeby zombi miało świadomość , po prostu umiera człowiek i staje się tym ścierwem , jedyne co te ścierwa mają w głowie to " głód " , jeść mięso , krew nic więcej , bo inaczej zdechną w końcu , rozłożą się !

hehe a mnie się właśnie podobało te zombie - dużo humoru w tym było i mimo, że całość to powiedzmy horror to pewne sceny nie musiały być straszne :) widziałeś kiedyś taką scenę - że zombie odbiera telefon i wali sobie w łeb bo gość zdaje sobie sprawę w co się zmienił? a UFO? uważam, że zajebiście je zrobili... porwanie, ten ich chód, odgłosy itd - trzymało trochę w napięciu i było ciekawe :) czasem trzeba na pewne sprawy spojżeć z innej strony albo się w nie wgłębić trochę... a nie patrzeć na to prostoliniowo :)

Pierwszą część obejrzałam z ciekawość, nie było nic strasznego, ale przynajmniej była jakaś różnorodność, a dwójka? Same zombie! Mega przewidywalny, nudny, a część z ufo i diaboliczna koza zrobione tak biednie, że aż śmieszyło. Na drugiej części zawiodłam się jeszcze bardziej niż na pierwszej. Jak dla mnie to ufo wyglądało jak uboższa wersja stworów z "Grave encounters" :)

Podzielam opinię. Ufo idiotyczne, kamerka w oku + duchy bez polotu. Zombie najlepsze, bo dobrze zrobione i z przymrużeniem oka, do tego mega krwawe. Sekta była świetna do momentu wyjścia tego demona i zombie. No i nawet ta para w domu nie wprowadzała napięcia- byli, bo byli. Mam nadzieję, że trójka jest lepsza.

.