a mogło być genialnie...
mieli kasę i rozmach, zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zrobili z tego arcydzieła.
Całe brawa należą się grafikom i ludziom od efektów, bo tylko oni wzięli ten film na poważnie.
Scenariusz, aktorzy.... dramat. Historia jak dla 12latków... Postać Rihanny... nawet nie wiem po co tam była.
Spodziewałam się wizualnego orgazmu, który być może trwał, ale jakieś max 5 minut, tylko kiedy na ekranie pojawiały się Perły. Cała reszta- nic nadzwyczajnego.
Mieć taki wachlarz możliwości i tyle hajsu i nie oczarować różnorodnością Kosmosu? Panie reżyserze... chyba jednak brak panu wyobraźni...
Zawiodłam się.