Po sobotnim pokazie mam mieszane uczucia.Generalnie film mi się podobał ale brakowało w nim tego czegoś ... Zalety to sporo humoru, piękne zdjęcia morskiej planety, niesamowity holo-targ i rewelacyjny występ Rihanny.Modelka , która zagrała główną bohaterkę na szczęście nie była drewnem i miło było popatrzeć na Nią i Jej przygody. Trochę gorzej wypadł Valerian , mógłby być ciut starszy ale nie spalił tej roli. Nieźle wyszli różni kosmici szczególnie trzej cwaniacy .Niestety Ci źli byli jacyś tacy nijacy i nie pomogły wielkie nazwiska ( Owen) .Liczne nawiązanie do różnych znanych bohaterów i filmów, trzy świnki ze Shreka, Sokół Milenium z Gwiezdnych Wojen, Avatar i inne. Mnóstwo pokazanych światów aż prosiło się o dłuższą chwilę na ekranie.Muzyka taka sobie ale nie drażniła.
Pokaz był w 3 D , mogę więc powiedzieć z czystym sumieniem że film nie straci oglądając go na zwykłym ekranie. Efekty owszem były ale nie aż takie żeby za nie płacić dodatkowo.Bitwy statków kosmicznych wyszły marnie.
Minusem to że film był za krótki i że w sumie nie wiadomo dla kogo .Na szczęście nie dla dzieci gdyż humor spokojnie trafi do młodzieży i par. Na pełnej sali nie słychać było ryku śmiechu ale tempo film stracił tylko 3 razy , więc nie było tak źle.
Za to dla występu Rihanny podobnie jak Lalalawuny z Piątego Elementu obejrzę ten film jeszcze raz. Pseudo mistyczne rozważania czy groza w tym filmie zupełnie nie wyszły ale kto lubi Indiana Jonesa to mu się spodoba ta kosmiczna przygoda.Czuć było chętnię między głównymi bohaterami i ciekawy jestem jak będzie część druga.
Ps. Współczuję osobie ,która siedziała na pokazie za Kazadi, bardzo długo nie zdjęła kapelusza.