Dawno jeszcze takiego crapu nie oglądałem. Co to sony zrobiło. Przez 40 minut nie dzieje się praktycznie nic ale patrze na playerze film ma 1godz 50min to spoko. A tutaj JEB, niecałe półtorej godziny i koniec, potem już tylko napisy. Zmarnowany pomysł jeszcze bardziej niż przy spidermanie 3 lata temu. No ale kaskę zarobili i będzie sequel tego pożal się boże filmu.
4/10
Ps. Oglądałem na drugi dzień z dzieckiem Pokemon: Power of Us (2018) i szczerze dam oczko wyżej bo ma lepiej zarysowanych bohaterów niż to gówno.
Przez pierwsze 40minuty dzieje się akurat bardzo sporo, poznajemy bohaterów ich problemy, zaznajamiamy się z fabułą(pierwsza scena). Ten film nie był nudny w zadnym momencie, jeśli uważasz inaczej polecam obejrzeć 2001: Odyseja kosmiczna.