Nie jestem największym fanem takich produkcji ( mógłbym dać 6/10 ) , ale obiektywnie muszę przyznać że historia została przedstawiona dobrze w dość krótkim i "zwartym" dziele filmowym, w którym od początku sporo się dzieje. Są bardzo mocne sceny jak scena przed domem Gilligan'a chociażby które powaliły mnie z krzesła niemalże, są sceny w których Kate pokazuje że jak zwykle w daną postać wkłada 100% zaangażowania, jest klimat tamtych lat w tamtych krajach ( wiele chłodu jak dla mnie) i wreszcie finał , który daje do myślenia.



spoiler !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Niektórzy w społeczeństwie odczuwają wielki imperatyw moralny aby iść pod prąd i zmieniać świat bez względu na koszty i całe szczęście że takie osoby istnieją , Veronica Guerin z tego co tutaj się dowiadujemy dokonała rzeczy przełomowych , więcej niż chyba sobie zaplanowała dizeki temu że poniosła osobista ofiarę. Film wstrzasający biorąc pod uwagę to że niektórzy muszą taką ofiarę ponieść by świat zminił się odrobinę na lepsze, politycy wyszli z letargu, policja zaczęła robić co do niej nalezy. Zastanawia mnie tylko jeden fakt: bohaterka swoim postępowaniem pośrednio narażała własną rodzinę i to w tym filmie zostało troszkę mało pokazane ( jej ewentualne rozterki itd.)