prawie machnął tutaj full frontal golizny... ale prawie ;) Ach, te prysznice.
On to robił chyba w co drugim filmie z lat 70. W "Ostatniej kobiecie", o ile pamiętam, łazi nawet z erekcją, a w "Wieku XX" Bertolucciego zaprezentował się na golasa w duecie z De Niro.