Tyle co w temacie. Esencja mojego ulubionego reżycera, a od czasu obejrzenia tego filmu sama zaczęłam czytać Edgara Allana Poe...;)
Też lubię Edgara;) ale to już długa miłość i nie zaczęła się niestety od Burtona;)
Ja, zdaje się, że jeszcze przed Burtonem, natknęłam się na wiersz Edraga ,, W samotność". Zakochałam się w nim, nauczyłam na pamięć, a było to łaaaadnych parę lat temu i choć od tego czasu nie czytałam go wcale albo jeden - dwa razy, wciąż umiałabym wyrecytować. I ja do niedawna nie miałam pojęcia, że to Edgar go napisał!;) Byłam więc mile zaskoczona;)
A to oglądałaś? http://www.filmweb.pl/film/Tell-Tale+Heart%2C+The-1953-371498 całkiem dobre:)
To ja polecę jeszcze to:
http://www.filmweb.pl/film/Sandman%2C+The-1991-339998
Nie jest to co prawda Poe ani Burton, ale w bardzo podobnym klimacie. I nawet lepsze od "Vincenta", moim zdaniem.
Oglądałam, dla mnie końcówka za ostra:( ale zanim do niej doszło to było całkiem fajne;)