Bełkot, marazm i bezpłciowość. Rozczarowałam się. Większość filmu to wycieczka krajoznawcza w terenie vs. dryfowanie i wpatrywanie sie w morze razem z bohaterem. Mało dialogów w zasadzie niewiele zostało w nim powiedziane.Ciągle miałam nadzieje, że akcja się rozwinie a tu taka delikatna puenta na koniec. Jak na horror mało akcji.