(...) Im więcej czasu spędzimy z Emmą (Sofia Black-D’Elia) i Stacey (Analeigh Tipton), tym bardziej utwierdzimy się w przekonaniu, że ma film z ich udziałem zadatki na kino nienaśladowcze. I choć „Viral” świeżą wizją apokalipsy jest tylko częściowo (twórcy zobligowani są do korzystania z pewnych utartych klisz),...
Ciągle ich gnębią wszelkie wirusy i zarazy, pasożyty z kosmosu czy inne zombie.
Poza tym ta terapia, choć banalnie prosta, była zbyt piękna, by mogła przynieść uzdrowienie.
Całkiem miło się oglądało, choć pewnie nie wszystkim się spodoba.