Zależy dla kogo :=)

Nie odczuwam tego samego.
Każda z części ma swoje plusy i te kilka minusów, moją ulubioną jest dwójka, ale to chyba bardziej z sentymentu. Wydaje mi się, że najlepiej skonstruowana i najpełniejsza jest Drużyna Pierścienia. Trzecia część ma według mnie zabójcze tempo, ale ciężko stwierdzić na ile możliwe byłoby zwolnienie akcji.

Moje odczucie zawsze było, może nie aż "podobne" bo jednak nie uważałam tej części za "nudy", a jednak podobała mi się najmniej. Co ciekawe przeciwnie do książki, gdzie to właśnie "Dwie Wieże" czytało mi się najlepiej.

Na pewno druga część ma najspokojniejsze tempo. Jest czas by akcja zwolniła, czas na zwykłą rozmowę (zwłaszcza w wersji reżyserskiej, gdzie mamy praktycznie dodatkową godzinę materiału). Ale mnie to nigdy nie nudziło.

Na pewno jest tu pewna nierówność części pod względem konstrukcji. To nieuniknione bo jest to rozbicie na trzy JEDNEJ książki (jednej, nie trzech; rozbicie na tomy też było "sztuczne"). Stąd normalnym jest że początek jest ciekawym rozwinięciem akcji, końcówka intensywnym spięciem jej w całość, a środek jak to środek, wypełnieniem tej przestrzeni i wydarzeniami, które zawsze trochę się rozwloką. Z tego powodu trudno jest oceniać te filmy niezależnie od siebie. Z tego powodu widać znaczące różnice w ich konstrukcji, ale która część jest lepsza, a która gorsza; to już wyłącznie kwestia gustu (choć oczywiście dwójka ma tu najtrudniej).