Wprawdzie jeszcze nawet połowa roku nie minęła ale już obstawiam że ten film zagości na mojej liście najlepszych horrorów 2024. Dobre aktorstwo, świetny, mroczny klimat, subtelnie ale konsekwentnie zagęszczana fabuła która angażuje. Z początku mamy do czynienia z dramatem rodzinnym, który potem nabiera horrorowych barw. Sporo tu solidnych gatunkowo obrazów które dają mnóstwo satysfakcji, a końcówka nie rozczarowuje. Jedyny poważny zarzut to drugi akt filmu, który mimo wszystko czasem traci impet i się rozmywa, zdarzają się w nim swego rodzaju "zapchajdziury". To dobry przykład folk horroru, jako że spełnia wszystkie kryteria tego podgatunku i nie boi się czerpać garściami z własnej mitologii. Jeśli ktoś lubi tego typu filmy z motywem sekty i słowiańskich duchów i demonów to śmiało oglądać. Na pewno część osób się zawiedzie, ale ja i moi znajomi byliśmy bardzo zadowoleni po seansie.