Znalazłem go przypadkowo przy szukaniu filmów o horrorach... No i trafiła się okazja. Film
świetny, dobrze zrealizowany. Dla mnie to klasyka fantasy lat 80-tych z piękną muzyką, cudownym
klimatem, dobrą obsadą (John Amos, Rip Torn, ładna Tanya Roberts..). Trochę mi przypomina
Conana. Robi wrażenie. Warto obejrzeć. Szkoda, że dzisiaj takich nie ma, ale to są takie dziwne
czasy.