Czyżbym znalazła najgorszą scenę w historii kina?
https://www.youtube.com/watch?v=5pqdHkgdXr0
Łysy Matthew McConaughey z gołą klatą, gustownym wąsikiem, obfitą brodą i gołą klatą rzuca się z brzydkiej wierzy na źle wyciętym green screenie z toporem na okropnie z animowanego smoka który ma dziurawe skrzydła a mimo to lata, a następnie zniknąć gdyż to logiczne że gdy dotykasz paszczy smoka wszystkie twoje cząsteczki dokonują anihilacji. Czy może być coś jeszcze piękniejszego?