Heh, coś w tym jest. Na szczęście jestem troszkę starsza i film mi się podobał. A sceny łóżkowe jak najbardziej były, tylke że w domyśle :p

Twoja wypowiedź nie ma sensu. Wydaje ci się, że 12-15 latkowie wypatrują tylko efektów specjalnych, strzelanin itd. Tak naprawdę film jest (można by powiedzieć) arcydziełem i myślę, że spora część młodzieży go doceni. Mierna prowokacja. (A zakończenie dobre, bo nietypowe)

Hmmm... mowa była o 12latkach, a więc osobach, które o ile dobrze się orientuję, kończą dopiero szkołę podstawową. Nikt nie uwłacza tej grupie wiekowej, ale nie przesadzajmy, że 12latek będzie szukał w filmie niewiadomo jakich treści. Owszem, zwróci uwagę na interesującą fabułę, ale raczej nie doceni takiego czy innego rozwiązania akcji, gry aktorskiej czy nawet klimatu filmów tamtych czasów. To tak jakby dać mu do przeczytania Mistrza i Małgorzatę, wszystko przychodzi z czasem.

Oczywiście są wyjątki od reguły, ale generalnie (choć wiem, że uogólniać nie można) 12latek dopiero dorasta to pewnego poziomu emocjonalnego i psychicznego.

Pozdrawiam :)

Oj zgadzam sie :)

Nie przepadam za kinem amerykanskim, bo wlasnie jest malo inteligentne :/
A w The Italian Job zakochalem sie juz po 10 min :] Ach te stare filmy maj swoj klimat. Nie to co dzisiejsze komedie [choc sa wyjatki nie sa zbyt smieszne], na tych starych mozna bylo sie posmiac a i byly tez ciekawe [niektore ;) zeby nie bylo ze wszystkie i co ja wygaduje]. Ja kocham komedie z Louis de Funes zwlaszcze te jak gral zandarma :]
Wracajac do tematu film ma to cos i jest super zrobiony, choc niektore rzeczy mogla przytlaczac, ale coz takie kiedys bylo kino. Widoki sa super, tj z reszta caly film.

Niech wam będzie.. :)

Zgadzam się, że film ma klasę i jest na prawdę nieźle zrobiony jak na
tamte lata. Te pościgi, efekciory, etc. super - ale jedno czego nie
trawię w tych starszych filmach, to właśnie humor. Sztywne te żarty i
jakoś nie pasują do tych aktorów - zero luzu... Jak dla mnie wszyscy tak
samo grali, nie widać jakiejś wybijającej się osobowości...
Natomiast np. w Ocean's Eleven - każdy był inny. Pomijam całkowicie
efekty specjalne, itd. - sama gra aktorska jest o niebo lepsza i nie
ważne czy ten film jest amerykański, rosyjski, czy jakikolwiek...

eee takie "zainteresowania" profesora Peacha to w/g Ciebie sztywny humor? ;)

A przypomnij mi, czym on się interesował? ;)

uwielbia bardzo duuże panie, zwłaszcza gdy moze je podglądać kiedy przebierają się w sypialni. ale najzabawniejszy jest sposób w jaki o nich opowiada, z takim niby-sprytnym, zajadłym uśmieszkiem. urocze :)

Oj tak, film widziałem jakiś czas temu ale jedno z czym się zgadzam to fakt, że ma klase i swój klimat, którego na próżno szukać w większości współczesnych produkcji.