Najbardziej urzeka mnie w nim atmosfera, wszystkie dźwięki hałasu, zgiełk ulicy zostają wytłumione, przez co odczuwa się jednocześnie spokój;wyciszenie, a z drugiej strony niepokój związany z problemami społecznymi, a także psychiką głównego bohatera (i nie tylko).
Jest co prawda trochę scen, które wydają mi się dość nierealne, jak np. nagłe pojawienie się Roya na dachu w końcówce filmu czy heroiczne pokonanie policjanta w pościgu (dlaczego nie mają pistoletów?). Niemniej jednak jestem w stanie to "wybaczyć", w końcu film rządzi się swoimi prawami.
Nie ma co sugerować się recenzjami, trzeba samemu poczuć i "dotknąć" film, z takim też nastawieniem do niego podszedłem – i się nie zawiodłem! Polecam każdemu. Obraz płynie, nawet przez chwilę się nie nudziłem, a otwarte zakończenie to coś, co moim zdaniem musiało się wydarzyć, bowiem zamknięcie filmu mogłoby go skrzywdzić.