Akcja toczy się niby wolno , ale jest ciekawość kto jest mordercą do końca filmu . Wszyscy są podejrzani , nie da się wydedukować kto zabija . Trzeba czekać aż morderca ujawni się ,zrobi błąd . Podobały mi się zdjęcia i muzyka . Zdjęcia są klarowne , czyste . Wiadomo że klasztor to ponura nora pełna frustratów i schizofreników . Tu jest jasno , przestrzennie , mało ludzi w olbrzymim budynku . Nie znam aktorów z tego filmu , fajnie się ogląda nowe twarze (dla mnie nowe). Film nie jest dla gimnazjalistów , nie leją się cały czas , brak efektów specjalnych itp. Coś dla emerytów po 30. To taki kryminał w klasztorze , gdzie są rozmowy , wspólne posiłki zamiast mordobicia i pościgów samochodowych . Nie jest to arcydzieło , ale ogląda się lekko , jak dla mnie film jest ok .