czego nie można powiedzieć o ostatnim filmie JCVD "Swelter". Na pewno ustępuje w sekwencjach
akcji nowym zawodnikom jak np. Serbuan Maut. Jednocześnie nie próbuje przekombinować sfery
psychologicznej, przez co jest może trochę schematyczny, ale też nie wpycha aktorów kina akcji na
teren dramatu psychologicznego, na którym są słabi. Seagal to przecież nie Nicholson, a Webster to
nie Mortensen.
6/10 ode mnie jako widza nie specjalnie zainteresowanego sztukami walki.