Co tu duzo mówić... Jakoś mnie ten film nie zachwycił.... Nudny....

Co tu duzo mówić... Jakoś mnie ten film nie zachwycił.... Nudny....

Co tu duzo mówić... Jakoś mnie ten film nie zachwycił.... Nudny....

Jeden z lepszych filmów polskich jakie widziałem. Aż dziw, że dopiero niedawno widziałem
go po raz pierwszy. Świetna rola Krzysztofa Kolbergera 9/10

znakomity film, krótki i na temat,
Przedewszystkim znakomita kłótnia w szpitalu oraz końcowe zakończenie rewelacyjne.
Chyba najlepszy ze "Świąt polskich". (Nawet lepszy od "Żółtego szalika")

Najlepsza była muzyka na początku filmu

Świetnie zrealizowany film o dorastaniu i wzajemnych relacjach między ojcem, a synem. Dobrze zagrany z świetną muzyką. Rzetelna robota. Wciąga. Wart obejrzenia.

Fikcja wygrala z zyciem ...

zwykle jest tak, że dziadek rozumie wnuka, a wnuk nie potrafi się dogadać z własnym ojcem. Tomek pragnie zrobić prezent swojemu choremu ojcu. Padną oskarżenia, wyjaśnienia, wspomnienia. Na szczęście dojdzie do porozumienia. Swietna rola K. Kolbergera.

Wczoraj - przypadkowo - włączyłem telewizor i doznałem miłego zaskoczenia.. Ten film widziałem dawno, dawno temu i wywarł na mnie spore wrażenie. Nawet ostatnio "chodził" mi po głowie. Bardzo podobają mi się zdjęcia nakręcone nad morzem. Czy jest piękniejsze morze na świecie od naszego Bałtyku? Może:) i jest ale na...

ten film jest super.Pozdrowienia dla Andrzeja Anrzejeskiego

Piękna, wzruszająca historia! Aż miło na chwilę się zatrzymać przy tak rewelacyjnej pozycji...

Całkiem przypadkiem trafiłem na ten film w tv. Ciekawie pokazane trudne relacje między synem, ojcem i dziadkiem. Niezły film, napawający optymizmem. Polecam.

Film był właśnie wyemitowany przez TVP1. Moim zdaniem super - zwłaszcza w porównaniu z innymi produkcjami pana Bugajskiego ;)

I ta super ścieżka...

Polecam!

świetny film 10/10 wspaniała rola : Kolbergera, Andrzejewskiego, Karewicza, Kumorek.

Lekki, aktualny i dość świeży, jednak bez rewelacji. W porównaniu do cyklu: "Wielkie rzeczy" ten odcinek kryje się. Całus na twarzy Emila Karewicza mnie rozwalił. Natomiast Andrzejewski moim zdaniem nadaje się idealnie do roli "cwaniaczka", "kombinatora" tak jak w Symetrii. W tym filmie jak dla mnie wyszedł blado jak...