czarnego kina francuskiego. Plejada gwiazd z lat 70 tych. Dobra realizacja i ta wspaniała atmosfera tego filmu. Obejrzenie tego filmu to przeżycie.
Zgadzam się. Podobnie, jak seans Samuraja tegoż samego Melville'a. Amerykańcy moga tylko popatrzeć, bo sami takich nie nakręcą przenigdy ;)