Ja na prawdę nie mam dużych wymagań jeśli chodzi o filmy akcji czy fantastykę... nawet wybitną bzdurę da się obejrzeć - choćby po to, żeby się pośmiać z jej głupoty.
Ale to... to nie jest film, to plątanina bezsensownych scen niepołączonych niemal żadną linią fabularną, z bohaterami płytszymi niż kałuża na niemieckiej drodze...
Doskonałky dowód, że ładne krajobrazy, przystojny główny bohater i śliczna księżniczka nie wystarczą!
Nie będę się rozwodzić nad wszystkimi pomyłkami, ale zamki bez służby czy żołnieży, królowie włóczący się między nimi samotnie, smokopłaszczki...
Stwierdzam, że film ten nie mieśli cię w kategorii "do oglądania".