PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11500}
7,3 57 885
ocen
7,3 10 1 57885
6,7 9
ocen krytyków
W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju
powrót do forum filmu W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju

Mimo, iż dziś po latach, dostrzegłem zbytnią ''oczywistość'' humoru tej komedii, to jednak
umiejętność jego podania i sentyment, który pozostał do tej serii, ciągle wyzwala we mnie
reakcję śmiechu. Bez bicia można stwierdzić, że w obecnym czasie, filmów dających taką moc
dowcipu już się nie tworzy. Dziś próbuje się bardziej czymś zaszokować, a przy okazji
zniesmaczyć, czy zbulwersować widza. To często nie ma nic wspólnego z rozbawianiem.
Prawda o tym filmie jest taka, że wycinając z niego wszystkie zabawne sceny i lepiąc je ze sobą
jedna po drugiej, dostaniemy przynajmniej 30 minut, ba, pewnie nawet więcej, czystego ubawu,
a to naprawdę sporo jak na hecę w kinie.
''Witaj Św. Mikołaju'' jest chyba najlepszą, jak nie jedną z lepszych pozycji poza animacyjnych dla
całej rodziny w sam raz na świąteczne popołudnie. Jak widać, obraz Chechika przetrwał próbę
czasu, a takich w tym gatunku nie ma zbyt wielu.
Trochę boleć może niewykorzystanie w pełni przez twórców dziatwy głównych bohaterów, bo
sprawia ona wrażenie rodzinnego dodatku, ale z drugiej strony, to właśnie dzieci jako jedyne
zachowują tu odrobinę powagi i normalności. No może jeszcze obie ich rodzicielki. Cała reszta
to istne szaleństwo potknięć, kłótni, nietaktowności, irytacji, czy przewrotek, lecz w jakże
pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Już pierwsza scena lotu po choinkę wprawia w gwałtowny ruch nasze przepony. Kolejne odsłony
choć niekiedy dosyć schematycznie podane, sprawiają, że jest tylko lepiej. Ubieranie domu w
lampki, słowne przepychanki dziadków, miauczące pudełko, opalone drzewko świąteczne, kot,
który udowodnił, że posiada jedno życie, polowanie, a raczej ucieczka przed wiewiórką, wigilijna
modlitwa, ślizg na misce Griswolda, wybuchowe szambo, czy w końcu każdy fragment
pokazujący zrozpaczonych sąsiadów Clarka i Ellen, to fragmenty kultowe, ale też nie wszystkie
wprawiające w dobry nastrój. Są one z pewnością niepowtarzalne.
Kuzyn Eddie (Randy Quaid), mający więcej serca niż rozumu obleśny typek, który w całej swojej
nieprzyzwoitości da się lubić, oraz Clark Griswold (Chevy Chase) ze swoimi wyjątkowymi
pomysłami, złością, wywrotnymi ślepiami i mimiką twarzy do której niestety - stety mam słabość,
robią niecodzienną świąteczną rewolucję na ekranie. I jak tu tego nie uwielbiać?
Można tu zauważyć, że przepis na ciut durnowatą, niegłupią z treści, a przede wszystkim
nieszkodliwą komedię, wcale nie jest skomplikowany, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, iż to
najtrudniejszy do realizacji gatunek.
Obecna produkcje ''niby prześmiewcze'', są często klepane na siłę. Zamiast sięgać do znanych i
sprawdzonych chwytów, twórcy komplikują sobie i nam życie filmami, które w gruncie rzeczy,
przez wielu widzów odbierane są odwrotnie do zamierzonego działania. Czysta typowa komedia
nie ma szans być w pełni inteligentna, ale też nie ma prawa wyglądać i brzmieć tak prymitywnie
jak chociażby ''Grown ups 2''. Powinna być odpowiednio wyważona: na treść, sytuacje i humor.
W przypadku tego filmu, nie przeszkadza to, że niektóre gagi czy stan rzeczy wychwycić możemy
ułamek sekundy wcześniej, bo nie jest to absolutnie żaden hamulec na delektowanie się
wygłupami piętrzącymi się na ekranie. Oczywiście istnieją tu pewne błędy i absurdy, każdy
wychwyci coś swojego, ale gdzie ich nie ma. W tym wypadku jest to w pełni wybaczalne.
Mimo mojego sentymentu do ''Witaj Św. Mikołaja'', teraz nie kliknę w serducho, ale pewien
jestem, że gdy będzie jeszcze kiedyś okazja, ponownie powtórzę seans, bo warto jest
przypomnieć sobie co kilka lat, jak powinna wyglądać prawdziwa komedia.
A swoją drogą, zastanawiam się, które z dzisiejszych filmów tego gatunku, są w stanie przetrwać
próbę czasu i za naście lat, z chęcią będzie się po nie sięgało? ''Kac Vegas''? ''Millerowie''? A
może ''Ted''? (to tylko losowo wybrane przykłady).
Produkcja Jeremiaha Chechika to pozytywne, luźne, całkiem dobre szaleństwo z serii ''W
krzywym zwierciadle'', zyskujące u mnie solidne 7/10.

ocenił(a) film na 9
djrav77

Ostro się rozpisałaś-eś,na temat tego filmu,jednak nie mogę się z tobą nie zgodzić i dodam tylko że jest to jeden z najlepszych świątecznych filmów który widziałam z milion razy i nigdy nie był to czas zmarnowany:)

ocenił(a) film na 7
tojaag

No cóż, zostanie po mnie przynajmniej ślad na stronie jednej z najlepszych komedii w historii kina :)

ocenił(a) film na 9
djrav77

A ja kliknęłam w serducho po wczorajszym kolejnym już w moim życiu seansie. Ten film to jedna z pozycji świątecznych, które wywołują wciąż te same emocje, nieważne który raz się je ogląda. Znowu czuję magię rodzinnych świąt, a świat w tym filmie wygląda jak za czasów mojego dzieciństwa. Gagi nadal śmieszą, wcale nie mniej niż kiedyś i trzymam się zdania, że lata 80 były złotym wiekiem komedii. Co nadaje temu filmowi ponadczasowości to wartości rodzinne, które nawet ta zwariowana rodzinka potrafi pielęgnować, choćby nawet całe święta poszły im z dymem wraz z choinką. Cieszę się, że są takie filmy i mam możliwość do nich wracać gdy tylko pogubię się w szaleństwie dzisiejszego świata.

PS. Para sąsiadów to tez moi ulubieni bohaterowie :)

ocenił(a) film na 7
JennyGump

Długo by opowiadał na temat bezpowrotnych czasów kina, a zwłaszcza tych niezapomnianych lat 80 i 90-tych. Myślę, że narodziły się wówczas nie tylko świetne komedie, ale i ogólnie kino rozrywkowe, zwłaszcza ''akcyjniaki'' i ''sensacyjniaki''.
Chociaż Louis de Funès rządził gatunkiem komedii dużo wcześniej, a inspektor Callahan (Clint Eastwood), to swoista ikona kina sensacyjnego lat 70-tych, to jednak prawdziwy ''wysyp'' całych serii i porządnych produkcji powstał nieco później.
To tylko moje zdanie :)

djrav77

Pozostaje mi się zgodzić z przedmówcami,szkoda, że takiego klimatu nie wywołują(przynajmniej u mnie)najnowsze podukcje. Ta pozstanie w mojej pamięci na zawsze.Produkcje lat 80-90 miały w sobie to "coś",a do tej komedii wracam co roku i zawsze sprawia mi ogromną frajdę:-)Polecam!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones