Jak zwykle niezniszczalny Seagal w całym filmie nie odnosi żadnych ale to żadnych obrażeń, no nawet kuźwa zadrapania a wszyscy inni giną jak cioty.
Czasami mam wrażenie że Seagal jest jak taka ''kolczatka'' w grach platformowych, nie ważne jak podejdziesz i tak cię ''skuje'' .