Żeby oszczędzić czasu czytającym: film jest kiepski. Średnio ciekawa historia, drewniana gra głównej bohaterki, sceny się nie lepią, napięcia nie ma, schematyczne ujęcia i pomysły. No i te sceny seksu i nagości - jak zawsze ich jak na lekarstwo tutaj co 15 minut.
W takcie filmu co poniektórzy zaczeli patrzeć na zegarki a po filmie, przy pełnej sali, rozległy się słabe, krótkie brawa a ludzie zaczeli pośpiesznie ewakułować się przed planowaną rozmową z rezyserem i aktorami.
No i ten dyskusyjny temat: znowu Polacy źli, Żydzi to ofiary. Rozumiem, że tamat żydowski to szybka droga do uzyskania dotacji z Państwego Czegoś Tam ale skala tego już powoduje rozdrażnienie coraz większej ilości osób. Dodatkowo ta euro-tęczowa lewicowa poprawność i tematy inności ...
Polska to kochany ale jednak dziwny kraj, zwłaszcza po kilku latach mieszkania w różnych innych. Czekam wreszcie na dobre filmy o tym jacy jesteśmy fajni i lepsi od innych i na zamknięcie okresu wojny, powstań czy innych dramatów.
Wogóle czekam na dobre polskie filmy.
"Czekam wreszcie na dobre filmy o tym jacy jesteśmy fajni i lepsi od innych i na zamknięcie okresu wojny, powstań czy innych dramatów. "
Żeby potem takiemu reżyserowi przypięli łatkę faszysty?
A co do dobrych filmów obejrzyj "Obławę".