... i nagle doszedłem do wniosku, że oglądam cholernie tragiczny obraz. I trwam dalej w tym przekonaniu. "Ciao, Guido"
To prawda. Sam zostałem pochłonięty do tego stopnia - że aż zacząłem się śmiać - w momentach gdzie powinienem płakać. Piękny film.
-Czy widziała pani kulisy tego teatru? -Nie i nie chcę zobaczyć! :-)